Текст и перевод песни Slums Attack feat. Lamzaz - Dotknij Gdzie Chcesz

Dotknij Gdzie Chcesz

Nie bój się dot-dotknij gdzie chcesz

Która miauczy, chciałaś *****o pomarańczy
Myślisz zagram, on zatańczy, motyw z braniem do paszczy
Przyświeci i leci, myśli zbajerzy, podnieci
A my jak małe dzieci ***** będziemy się cieszyć
Mam być muchą na ten lep, na wodzy trzymać ster
Ja *****ę twój grzech, jedna miłość więc fair
Bez afer, kompleksów, czasów wyszumienia, poszło
Bycie sprawną jednostką, do konkretów przejść ostro
W nieskończoność powtarzam, nie chcę być na twe usługi
Bo mimo wszystko wiem, że każdy lubi bugi

Ej Syku wiesz, ja lubię to też
Ale nie jak ten cieć kumpel Scooby Doo
To zależy jak leży, czy ona lubi czy się jeszcze w tańcu gubi
Zależy jak na mnie patrzy i co do mnie mówi
Seksapil jej broń skuteczna, uroda jak karabin bajeczna
Nie ważne, że małolat ważne, że jest grzeczna
To nie ten typ profesjonalny, ten problem w zasięgu globalnym
TrzeŹwym okiem niewidzialny, wiesz o czym mówię?
To damski świat materialny - z jego początkiem płci pięknej zagłada
Ostrzegam, uwaga - materialna *****a, dla niej ***** jak używka
Uczucie to tylko przykrywka, partnerstwo to jej osobista gra
Nie będziesz mnie mieć póki nie zdobędę ja
Co rozgryzłem cię - zdziwiona, rozczochrana twoja
Miłość jest ślepa - niestety nie moja

Mam swą Mona Lisę chociaż nadal pożądany
W czasach hobla i Any radują mnie te stany
Lecz pamiętam gdy niechciany, bez pozycji, odrzucany
Za wysokie progi, dotknij, uśmiech błogi
Może przy*****i rogi, nie pobrudŹ mi podłogi
Nie masz po co tam wchodzić, tyle znaczysz bez kasy
Taki typ kurewskiej rasy, marzą ci się rarytasy
Mówisz takie zaskoczenie to swoiste rozliczenie
Wiesz co we mnie drzemie wciąż podnosisz mi ciśnienie
Teraz studio, nagrania, całonocne zmagania
Dotknij gdzie chcesz strata nieodżałowana
Ty wykręcasz mokre majtki, bo ty teraz nie chciana
Dotknij gdzie chcesz, na mnie patrzysz i nakłaniasz
Konkretnie podjarana niewyimaginowana
Ja nie Carlos Santana, ale krew w żyłach zawrzała
Bo Princessa by mnie chciała to nie ego czas lewania
Ja widzę te starania cała podekscytowana
I poznaję po wzroku, że swędzi cię w kroku
Mrowienie o zmroku w ekstatycznym amoku
Marzysz o wyjściu z mroków a spotykasz się z odmową
Aż tak bardzo o tym marzysz bym potraktował cię przedmiotowo
Na podłożu *****ualnym wiem, że bardzo byś chciała
Która pod ***** brała, testowała i sprawdzała
Nieważna stercząca pała i to żeś zadziałała
Dawno żeś nie próbowała z tego ulu miodu lała
Fantastyczne wdzianka randka w ciemno w ciemno randka
Urodzona nimfomanka od kolacji do śniadanka
Panienka z okienka bardzo pragnie *****nka
I tak się porobiło powszechna rywalizacja
Syki wie, że dla dupy jestem znacząca atrakcja
Która bardziej znacząca, która podniecająca
Która lepiej pachnąca, która bezwstydnie świecąca?
Patrz, się porobiło atmosfera dziś gorąca
Mam być psem na kobiety lepsza opcja spizgująca

Jak zawsze oficial ceniąca, opcja w ciężkim dymie tonąca
Gorąca atmosfera sprzyjająca, uwierz bez czopów mówię co lubię
Związek, lalusie i te ***** sprawy, sama dobrze wiesz
Kochana nie bój się dotknij gdzie chcesz
Wskutek dotyku ogarnia mnie dreszcz
Ty się nie spiesz, wszystko powoli
Dobrze wiesz gdzie mnie boli, musisz temu zaradzić
Musisz rękę tam wsadzić, aaa, ulżyło mi
Teraz wyciągnij sik oburącz trzymaj mój kij
Nie próbuj mnie gryŹć, bo strzelę spoconym przez ryj
Tak, jak muszę jestem perwera, od tamtej gierki nie robię za frajera
Dla ciebie zbędne, ekstra, bajera, twoja wartość torebki z papiera
Twoim celem moja kariera, niedoczekanie żadna bambera
Żadna *****a mnie nie sponiewiera

Nie bój się, dot-dotknij gdzie chcesz

Żadna *****a, żadna bambera
Dotknij gdzie chcesz, mnie nie sponiewierasz

A jeszcze jedno...

Nie bój się dot-dotknij gdzie chcesz

Touch Where You Want

Don't be afraid, touch-touch where you want

The one who meows, you wanted a ***** about an orange
You think I'll play, he'll dance, the motive with taking it to the mouth
It will shine and fly, thoughts will charm, excite
And we, like little children, will ***** rejoice
I'm supposed to be a fly on this sticky trap, keep the reins
I ***** your sin, one love so fair
Without affairs, complexes, times of fading away, it's gone
Being an efficient unit, getting to the point sharply
I repeat endlessly, I don't want to be at your service
Because despite everything, I know that everyone likes bugs

Hey Syku, you know, I like it too
But not like that prick, Scooby Doo's buddy
It depends on how she lies, whether she likes it or still gets lost in the dance
It depends on how she looks at me and what she says to me
Her sex appeal is an effective weapon, her beauty is like a fabulous rifle
It doesn't matter that she's underage, it matters that she's well-behaved
This is not that professional type, this problem is within global reach
Invisible to the sober eye, you know what I'm talking about?
It's a material female world - with its beginning, the demise of the fair sex
I warn you, watch out - a material *****, for her ***** is like a drug
Feeling is just a cover, partnership is her personal game
You won't have me until I get you
Surprised that I figured you out, your hair disheveled
Love is blind - unfortunately not mine

I have my Mona Lisa, although still desired
In times of craze and Ana, these states make me happy
But I remember when I was unwanted, without position, rejected
Too high thresholds, touch, blissful smile
Maybe she'll ***** horns, don't get my floor dirty
You have no reason to go there, that's how much you mean without money
That type of *****y breed, you dream of delicacies
You say such a surprise is a kind of reckoning
You know what's dormant in me, you keep raising my blood pressure
Now studio, recordings, all-night struggles
Touch where you want, an unregrettable loss
You wring out wet panties, because you're not wanted now
Touch where you want, you look at me and urge
Specifically excited, unimagined
I'm not Carlos Santana, but the blood boiled in my veins
Because Princess would want me, it's not ego time to pour
I see those efforts, all excited
And I know by the look in your eyes that you're itchy in your crotch
Tingling at dusk in ecstatic frenzy
You dream of coming out of the darkness, but you meet with refusal
Do you dream so much that I would treat you like an object
On a *****ual basis, I know you'd love to
Who took under the *****, tested and checked
It doesn't matter that your dick is standing and that you've worked
You haven't tried it for a long time, you poured honey from this hive
Fantastic clothes, a blind date, a blind date
A born nymphomaniac from dinner to breakfast
The lady from the window really wants a *****
And so it turned out, a general rivalry
Syki knows that I'm a significant attraction for asses
Which one is more significant, which one is more exciting
Which one smells better, which one shines shamelessly?
Look, it's turned out, the atmosphere is hot today
I'm supposed to be a dog for women, a better option for spizgująca

As always, an official appreciating, an option drowning in heavy smoke
Hot atmosphere conducive, believe me, without plugs, I say what I like
Relationship, darlings and those ***** things, you know it yourself
Honey, don't be afraid, touch where you want
As a result of touch, a shiver overcomes me
You don't sleep, everything slowly
You know well where it hurts, you have to remedy it
You have to put your hand there, aaa, I feel relieved
Now pull out the pee, hold my stick with both hands
Don't try to bite me, because I'll shoot sweaty through the snout
Yes, as I have to, I'm a pervert, I haven't been playing the sucker since that game
For you, it's unnecessary, extra, a gimmick, your value is a paper bag
Your goal is my career, no waiting, no bambera
No ***** will mess me up

Don't be afraid, touch-touch where you want

No *****, no bambera
Touch where you want, you won't mess me up

And one more thing...

Don't be afraid, touch-touch where you want