Текст и перевод песни Slums Attack - Czas Przemija

Czas Przemija

Wszystko przemija, odchodzi w zapomnienie
Możliwe, że te rymy stracą też sens i znaczenie
Czas szybko ucieka i nasz się pewnie skończy
Więc próbuje opowiedzieć o tym co nas wszystkich łączy
Sekundy, minuty, godziny i dni
Bezpowrotnie spod kontroli spierdalają mi
Nie można nic zrobić by ten czas jakoś odzyskać
Nie mogę przestać myśleć, że wskazówka się przemieszcza
Oddala, nie cofa tylko szybko rwie do przodu
Nie mogę się pogodzić z tym uczuciem zawodu
Jakiego? - pytasz, przecież nic się nie dzieje
Czas kradnie nam życie, a ty masz jeszcze nadzieje
Na zdobycie czegokolwiek, na dotarcie do końca
W tak bardzo krótkim czasie jedna chwila cię wyniosła
I to na razie wszystko, tylko żeby to nie prysło
Nie pękło, nie jebło na pół jak ziarenko
Które szybko zasadziłeś i czekasz na profity
Bity są dobre i myśli swobodne
Szybko przelatują, jak ten czas ulatują
Kłują w oczy, do złudzenia są podobne
Jak marzenia, jak pragnienia jak spotkania przygodne
Łagodne jest zjawisko które się właśnie zrodziło
Bez jednego strzału z nikąd wszystkie chmury przepędziło
Ale czas nadal ucieka, kradnie chwile upragnione
Spełnione zostało to co docenione
Ostatecznie jednak nie zostało wyniesione
Pozostało w podziemiu, podzieliło w oka mgnieniu
Na wrogów, sympatyków, sceptyków, zwolenników
Mógłbym tu wyliczać odbiorców bez liku
Lecz na to nie pora i nieodpowiedni czas
Choć chcę wciąż być na topie i nie mówić nigdy pas
To właśnie teraz, w tej odpowiedniej chwili
Zarzucam szybko refren kochani moi mili

Czas przemija, czas przemija
Odchodzi w zapomnienie każda upragniona chwila
Czas przemija, czas przemija
Odchodzi w zapomnienie każda upragniona chwila

Czas przemija, czas przemija
Odchodzi w zapomnienie każda upragniona chwila
Czas przemija, czas przemija
Odchodzi w zapomnienie każda upragniona chwila

Na moim narożniku się nadal nic nie zmienia
Choć nie ma mnie tutaj nie ma tu już mego cienia
Czas zapierdala, ale tu jakby się zatrzymał
Choć zniszczona okolica to zachował się klimat
Który jest nie do zniesienia, który nas tu wszystkich trzyma
Nie puszcza, nie pociesza, nie rozpieszcza i nie wzrusza
Nie śmieszy, nie cieszy, nie pomaga nic ulepszyć
Robię co chcę, a że ciebie nie stać nie
To weź to zaakceptuj i puść do przodu mnie
Nie blokuj, nie toruj, nie rozpuszczaj brzydkich plotów
Gotów jestem wszystkiemu stawić czoła
Zapobiec wszystkim sporom narastającym dookoła
To i tak nie powstrzymam nadchodzących zmian
Bo ten czas szybko przemija, coraz mniej już życia mam
I wierzcie mi ludzie nie wytrzymam tego dłużej
Ze straconą każdą chwilą czuję się jeszcze gorzej
I nie mogę nic powiedzieć i nie mogę się dowiedzieć
Czy osiągnę to co chcę, czy może zrobię coś źle
Wypadnę z obiegu i wykończę się
Bo żyję chwilą, nie poddaję się schematom
Katuję wciąż mikrofon, nie zadaje się ze szmatą
I dla was dziś właśnie prezentuję swój styl
Szybko, w pośpiechu, by nie stracić cennych chwil
I nawet jeśli teraz niczego nie dokonam
To wiem, że próbowałem i spokojnie sobie skonam
Więc wychodzę na ulicę, by obwieścić tajemnicę
By przybić z wami piątkę, by wspomóc okolicę
Dzielnicę hmm... ukochaną mą ulicę
Na której się wciąż chowam, którą na co dzień widzę
Pustka dookoła, szarzyzna jebana
Ludzka masa alkoholem wspomagana
Popękane mury, czasu odciśnięte piętno
Piękno, tutaj to pojęcie abstrakcyjne
Tutaj wszystko dookoła jest jakieś kurwa dziwne
Pokręcone, pokrzywione, czarno-białe i matowe
Nie można powiedzieć żeby było to cudowne
Jest jak jest, ale tu się nic nie zmienia
Te same ryje w bramach, takie same wspomnienia
Uniesienia, przeżycia, sytuacje i libacje
Naprawdę mówię prawdę każdy przyzna mi tu rację
Chociaż czas nam ucieka, chociaż czas nam ulatuje
Tutaj nic się nie zmienia, każdy życie swe marnuje

Czas przemija, czas przemija
Odchodzi w zapomnienie każda upragniona chwila
Czas przemija, czas przemija
Odchodzi w zapomnienie każda upragniona chwila

Czas przemija, czas przemija
Odchodzi w zapomnienie każda upragniona chwila
Czas przemija, czas przemija
Odchodzi w zapomnienie każda upragniona chwila

Time Passes

Everything fades, goes into oblivion
It's possible these rhymes will lose their meaning too
Time escapes quickly, and ours will surely end
So I try to speak of what connects us all, my friend
Seconds, minutes, hours, and days
Uncontrollably, they slip away from my gaze
Nothing can be done to reclaim this time
I can't stop thinking, the clock hand's in its prime
Moving on, not back, just quickly rushing forward
I can't come to terms with this feeling of discord
"What feeling?" you ask, "Nothing's happening at all"
Time steals our lives, and you still have the gall
To hope for anything, to reach the end
In such a short time, a single moment did transcend
And that's all for now, just hope it won't burst
Doesn't crack, doesn't break in half like a seed dispersed
That you quickly planted and wait for the yields
The beats are good and thoughts are free, unsealed
They fly by quickly, like time they evaporate
Prick the eyes, they're deceptively similar in state
Like dreams, like desires, like chance encounters we've had
Gentle is the phenomenon that has just been spawned
Without a single shot, from nowhere, all clouds have withdrawn
But time still escapes, stealing moments we crave
Fulfilled was what was appreciated, we gave
Ultimately, however, it wasn't elevated
Remained underground, divided in a blink, it was fated
Into enemies, supporters, skeptics, believers
I could list countless recipients, achievers
But it's not the time and the moment's not right
Though I want to stay on top and never say "goodnight"
It's right now, in this opportune moment, I see
I quickly throw in the chorus, my dear, you and me

Time passes, time passes
Every desired moment fades into oblivion, alas
Time passes, time passes
Every desired moment fades into oblivion, alas

Time passes, time passes
Every desired moment fades into oblivion, alas
Time passes, time passes
Every desired moment fades into oblivion, alas

On my corner, nothing still changes, it's true
Though I'm not here, my shadow's gone too
Time rushes on, but here it seems to stand still
Though the neighborhood's destroyed, the atmosphere's a thrill
Which is unbearable, which keeps us all here tight
Doesn't let go, doesn't comfort, doesn't pamper, doesn't excite
Doesn't amuse, doesn't please, doesn't help improve a thing
I do what I want, and if you can't afford the swing
Then accept it and let me go ahead
Don't block, don't pave, don't spread ugly gossip instead
I'm ready to face everything head-on, you'll see
Prevent all the conflicts growing around me
It still won't stop the changes that are coming fast
Because this time passes quickly, I have less and less life at last
And believe me, people, I can't stand this any longer
With every moment lost, I feel even stronger
And I can't say anything and I can't find out
Whether I'll achieve what I want, or maybe I'll just pout
Fall out of circulation and finish myself off
Because I live in the moment, I don't give in to scoff
I still torture the microphone, I don't mess with the rag
And for you today, I present my style, the swag
Quickly, in a hurry, not to waste precious moments here
And even if I don't achieve anything now, my dear
I know I tried and I'll die peacefully, it's clear
So I go out on the street to announce the mystery
To high-five you all, to support the vicinity
The district hmm... my beloved street
Where I still hide, which I see every day, complete
Emptiness all around, fucking grayness I see
Human mass, alcohol-aided, sets me free
Cracked walls, time's imprint is clear
Beauty, here it's an abstract concept, my dear
Everything around here is somehow fucking strange
Twisted, warped, black and white, and deranged
You can't say it's wonderful, it's not a delight
It is what it is, but nothing changes, that's right
The same faces in the gateways, the same memories we share
Exaltations, experiences, situations, and debauchery rare
I'm telling the truth, everyone will agree with me here
Although time escapes us, although time flies, it's clear
Nothing changes here, everyone wastes their life away

Time passes, time passes
Every desired moment fades into oblivion, alas
Time passes, time passes
Every desired moment fades into oblivion, alas

Time passes, time passes
Every desired moment fades into oblivion, alas
Time passes, time passes
Every desired moment fades into oblivion, alas