Текст и перевод песни Sokół feat. Marcin Pyszora - Nie da na da

Nie da na da

Wege gang, zawodnicy, bo to wegetacja
Dzieciaki se ćpają w piwnicy, bo są na wakacjach
Fiesta na cegłach a w środku we czterech libacja
Marzenę odwozi znów szofer frajera, bo była śniadanio-kolacja
Racja, nic się nie zmienia, można wyjebać se komuś na odmuł
Jezus i Maria, planeta Ziemia, beton osiedla, smród noworodków
Pies opierdala se patyk, Heniek browara
Ktoś opierdoli znów sklep
Albo uczciwie ukradniesz, albo ktoś weźmie
Se buty twe gdybyś tu zdechł (zdechł, zdechł)

Jakieś pytania? Czemu spierdalam i zostawiam w tle sceny jak te
Zapakuj mandżur, spierdalaj ze mną i nie rób już scen
Jakieś pytania? Czemu spierdalam i zostawiam w tle sceny jak te
Zapakuj mandżur, spierdalaj ze mną i nie rób już scen

Nie da na da, nie da na da, nie da na da

Marek znów siedzi, ścieli się, dzwonował fury za często
Kolejne Bogdana dziecko z kolejną niesprawną ręką
Z kolejną rentą
Jakie dzień dobry rudy lamusie, szoruj po flakon, weź jakąś lepszą
Wydłub dozownik, bo się zakrztuszę, wróć z małą fantą i zero siódemką
Gwizdałem na ciebie kasztanie pod oknem, bo krewisz mi sos
Pisałem do ciebie niewinne dm'y, to jeszcze nie to (to jeszcze nie to)
To bagno wciąga tak, że skoki zostaną ci jak zrobisz krok
Potem skalary a potem juz módl się, żeby ktoś podał ci dłoń

Jakieś pytania? Czemu spierdalam i zostawiam w tle sceny jak te
Zapakuj mandżur, spierdalaj ze mną i nie rób już scen
Jakieś pytania? Czemu spierdalam i zostawiam w tle sceny jak te
Zapakuj mandżur, spierdalaj ze mną i nie rób już scen

Nie da na da, nie da na da, nie da na da

Środa sobotą, a poniedziałek jest tutaj niedzielą
Zmiękcza świat uliczny Lenor, mydlimy się emanuelą (elo)
Browary w puszkach, w słowiańskim przykucu na murkach
Dupę ma dobrą jak gruszka i nie odpuszcza czarnooka Murka (nie no)
Sandra liże parapet, coś może zostało
Lubi konkretną zabawę na gapę i płaci inaczej - nigdy za mało
Ciężko zachować powagę ruchając, bo to bliźniaczka zająca z parteru
I identyczną ma japę jak zając, zjebana akcja - nic już nie mów

Jakieś pytania? Czemu spierdalam i zostawiam w tle sceny jak te
Zapakuj mandżur, spierdalaj ze mną i nie rób już scen
Jakieś pytania? Czemu spierdalam i zostawiam w tle sceny jak te
Zapakuj mandżur, spierdalaj ze mną i nie rób już scen...

Zmieniłem albo na i, może na tak, kiedyś na już, zmieniłem
Nie da na da, nie da na da, nie da na da, nie da na da

There's No Give

Wege gang, contenders, 'cause this is just vegetation
Kids are getting high in the basement 'cause they're on vacation
Fiesta on the bricks and inside, a four-man libation
Marzena's being driven again by some sucker's chauffeur, she was a breakfast-dinner
Right, nothing changes, you can give a shit about someone for detox
Jesus and Mary, planet Earth, concrete jungle, stench of newborns
A dog gnaws on a stick, Heniek on a beer
Someone's gonna rob a store again
Either you steal honestly, or someone will take
Your shoes if you croaked here (croaked, croaked)

Any questions? Why I'm running away and leaving scenes like these behind
Pack your stuff, run away with me and don't make a scene
Any questions? Why I'm running away and leaving scenes like these behind
Pack your stuff, run away with me and don't make a scene

There's no give, there's no give, there's no give

Marek's doing time again, spreading himself thin, he called for rides too often
Another one of Bogdan's kids with another useless hand
With another disability pension
Good morning, you ginger loser, scrub for a bottle, get a better one
Dig out the dispenser, 'cause I'll choke, come back with a small Fanta and a zero seven
I whistled at you, chestnut, under the window, 'cause you're bleeding my sauce
I wrote you innocent DMs, it's not that yet (it's not that yet)
This swamp sucks you in so much that you'll be left with jumps if you take a step
Then angelfish, and then just pray someone gives you a hand

Any questions? Why I'm running away and leaving scenes like these behind
Pack your stuff, run away with me and don't make a scene
Any questions? Why I'm running away and leaving scenes like these behind
Pack your stuff, run away with me and don't make a scene

There's no give, there's no give, there's no give

Wednesday is Saturday, and Monday is Sunday here
Lenor softens the street world, we wash ourselves with Emanuela (hello)
Cans of beer, in a Slavic squat on the walls
She's got a nice ass like a pear and the black-eyed Murka doesn't give up (no way)
Sandra licks the windowsill, maybe something's left
She likes specific freeloading fun and pays differently - never too little
It's hard to keep a straight face while fucking, 'cause it's the twin of the rabbit from the ground floor
And she has the same face as the rabbit, fucked up situation - don't say anything anymore

Any questions? Why I'm running away and leaving scenes like these behind
Pack your stuff, run away with me and don't make a scene
Any questions? Why I'm running away and leaving scenes like these behind
Pack your stuff, run away with me and don't make a scene...

I changed or to and, maybe to yes, once to now, I changed
There's no give, there's no give, there's no give, there's no give