Текст и перевод песни Solar feat. Białas - Gimbus

Gimbus

Siedziałem gdzieś w ostatniej ławce
Każdego kto zrymował wers miałem za gwiazdę
Myślałem, że szastają hajsem jak w USA
Dziś wiem, że mieli na kontrakcie kurwa z trzy procent gdzieś
Byłem gimbusem i miałem problem z tym co jest złe, a co jest dobre
Wtedy gustów nie kreował żaden z pizdy bloger
Łapki, wyświetlenia, fora, jebać bycie ich wytworem

100k na fanpage'u, pod klipem jest pięć like'ów
To nie wina zasięgu, to wina braku hype'u
100k na fanpage'u, pod klipem jest pięć like'ów
To nie wina zasięgu, to wina braku hype'u

Ale wytwórnia dokupi na kanał pare wyświetleń i parę łapek
Nikt nigdy by tego wam nie nawinął i właśnie po to jest Solar z Białasem
Oni wydają hajs na bańki, my zawijamy hajs za bańki
Dla nas się czasy zmieniły na lepsze, wy macie w oczach my w łapach (szklanki)
Fani za wasze kurestwo się odwrócili, choć z rapu żyliście królewsko
Musicie kupować se komentarze, no bo ludzie hejtować nawet was nie chcą
Gada, że cwane jest jebane zero, mi ze słuchaczy chce robić debili
Z kont pozakładanych dzień przed premierą pisze gdzie może, że rozpierdolili
To nie przesada bo mowa o typie, który nawet ma złotą płytę na koncie
Znów płacze, że kiedyś było tak dobrze, to wraca do niego już picie za drobne
Jak miał chwile fejmu, kolejke po flotę, była tak długa jak roller coaster
I każdy był ziomkiem ale w drugą stronę szans nie ma na zwrotkę
I kurwie tak dobrze, bo jak było tu kurwie tak dobrze
Z góry patrzyła się na cały świat, aż w pewnym momencie na głowę jej spadł, orient

Orient mordo
Twoi realni fani zmieścili by się w windzie a wirtualni zajmują trzy kilobajty więc zamknij pizdę

Siedziałem gdzieś w ostatniej ławce
Każdego kto zrymował wers miałem za gwiazdę
Myślałem, że szastają hajsem jak w USA
Dziś wiem, że mieli na kontrakcie kurwa z trzy procent gdzieś
Byłem gimbusem i miałem problem z tym co jest złe, a co jest dobre
Wtedy gustów nie kreował żaden z pizdy bloger
Łapki, wyświetlenia, fora, jebać bycie ich wytworem

100k na fanpage'u, pod klipem dziesięć like'ów
Kupiłeś fanów, z Uzbekistanu, oni niestety nie panimaju
Zabierz te statsy, bo z Polski też da się kupić
Tu kurwa nikt nie jest głupi, no może biedne gimbusy
Którym się prawdy nie mówi, by chcieli to kupić
I brali sos od mamusi, też chcemy sos ale my mówimy wprost
A ty nic dzieciak nie musisz, ściągaj to z netu jak nie masz na ruchy
A potem wysyłaj do swoich ludzi, sukcesu tych leszczy nie daj se wmówić
Nie jesteś głupi, nie jesteś głupi, z czasem się młody wszystkiego nauczysz
Te jego życie to są puste kluby, to puste suki
Debety i nudy, i długi, jak żyć niech ci skurwiel nie mówi
Bo sam jest pajac przepity i struty, i kruchy
Fikcyjna faktura poleci do spamu, OLiS wykaże, że jest bez przypału
Potem to wleci na twój wielki fanpage i da ci tam lajka trzech fanów
Label wyliże tą dupę vlogerom co są podnieceni, że do nich napisał
Mile mu widzieć tyle płyt za darmo ale niezbyt mile widziana krytyka
Zapamiętajcie ten wers, bo przez niego w podsumowaniach gdzieś umknie ta płyta
Ważne, że wam nie umknie, no bo nas promuje szlachetna SB Maffija
A dziennikarze promują najbardziej, tych których prywatnie lubią najbardziej (zdrówko ryju)
Dlatego raperzy tak chętnie stawiają im wódę na najbie (zdrówko ryju)
Dlatego SB od zawsze, ze środowiskiem na bakier
Bo my w tym widzimy pasję, nie tylko jebany papier, szmaty

Siedziałem gdzieś w ostatniej ławce
Każdego kto zrymował wers miałem za gwiazdę
Myślałem, że szastają hajsem jak w USA
Dziś wiem, że mieli na kontrakcie kurwa z trzy procent gdzieś
Byłem gimbusem i miałem problem z tym co jest złe, a co jest dobre
Wtedy gustów nie kreował żaden z pizdy bloger
Łapki, wyświetlenia, fora, jebać bycie ich wytworem (jebać)

Gimbus

I was sitting somewhere in the last row
I considered everyone who rhymed a verse a star
I thought they were throwing money around like in the USA
Today I know they had, like, three percent on their fucking contracts somewhere
I was a middle schooler and had a problem with what's wrong and what's good
Back then, no shitty blogger was shaping tastes
Thumbs up, views, forums, fuck being their product

100k on the fanpage, five likes under the clip
It's not the reach, it's the lack of hype, babe
100k on the fanpage, five likes under the clip
It's not the reach, it's the lack of hype, babe

But the label will buy a couple of views and a couple of thumbs up for the channel
No one would ever rap this to you, and that's what Solar with Białas is for
They spend money on bottles, we wrap money for bottles
Times have changed for the better for us, you have us in your eyes and in our hands (glasses)
Fans turned their backs on your bullshit, even though you lived like kings from rap
You have to buy yourselves comments, because people don't even want to hate on you
He's talking, this fucking zero is cunning, he wants to make fools out of my listeners
From accounts created the day before the premiere, he writes wherever he can that they killed it
It's no exaggeration, I'm talking about a guy who even has a gold record
He's crying again that it used to be so good, so drinking for pennies is coming back to him
When he had his moments of fame, the line for the fleet was as long as a roller coaster
And everyone was a homie, but there's no chance of a return in the other direction
And it's so fucking good, because it was so fucking good here, babe
She looked down on the whole world from above, until at some point, it fell on her head, you know

You know, babe
Your real fans would fit in an elevator and the virtual ones take up three kilobytes, so shut your mouth

I was sitting somewhere in the last row
I considered everyone who rhymed a verse a star
I thought they were throwing money around like in the USA
Today I know they had, like, three percent on their fucking contracts somewhere
I was a middle schooler and had a problem with what's wrong and what's good
Back then, no shitty blogger was shaping tastes
Thumbs up, views, forums, fuck being their product

100k on the fanpage, ten likes under the clip
You bought fans from Uzbekistan, they don't understand, babe
Take these stats away, because you can buy them from Poland too
Nobody's stupid here, well maybe the poor middle schoolers
Who aren't told the truth, so they'd want to buy it
And take the sauce from their mom, we also want sauce but we speak straight
And you don't have to, kid, download it from the internet if you don't have money for moves
And then send it to your people, don't let them convince you of the success of these losers
You're not stupid, you're not stupid, young one, in time you'll learn everything
His life is empty clubs, empty bitches
Debts and boredom, and debts, let that asshole not tell you how to live
Because he himself is a drunk and poisoned clown, and frail
The fictional invoice will go to spam, the OLiS chart will show that he's a nobody
Then it'll go on your big fanpage and give you a like there, from three fans
The label will lick this ass to the vloggers who are excited that he wrote to them
They're happy to see so many records for free, but criticism isn't so welcome
Remember this verse, because because of it this record will be missed somewhere in the summaries
The important thing is that you don't miss it, because we're promoted by the noble SB Maffia
And journalists promote those they like most privately (cheers)
That's why rappers are so eager to buy them vodka (cheers)
That's why SB has always been at odds with the scene
Because we see passion in this, not just fucking paper, rags

I was sitting somewhere in the last row
I considered everyone who rhymed a verse a star
I thought they were throwing money around like in the USA
Today I know they had, like, three percent on their fucking contracts somewhere
I was a middle schooler and had a problem with what's wrong and what's good
Back then, no shitty blogger was shaping tastes
Thumbs up, views, forums, fuck being their product (fuck)