Текст и перевод песни South Blunt System - Niebezpieczna jak wojna - Radio Edit

Niebezpieczna jak wojna - Radio Edit

Człowiek bez człowieka, jak drzwi bez klamki
Jak studnia bez wody, ramka bez fotografii
Jesteś ważnym elementem, częścią maszyny
Która ma tworzyć szczęście, a nie spiny
Patrz na otoczenie, ta maszyna nie pracuje
Nie współpracujesz, na swą rękę plujesz
Co dzień podajesz ją innym, zmywasz brud, brudną szmatą
Twoje życie, jak za kratą
Kup Viatoll, nie miej żadnych barier, bram
Patos, zadbaj być nie został sam
Znasz ten stan dookoła cisza, a w głowie ogień
Nie unosisz powiek, spowiedź
Toczysz wojnę z Bogiem, skończ te boje
Bądź wzorem by zostawić coś po sobie...
Dźwięk samotności, jego nie słuchaj
Niepozorny, lecz zostawia zniszczenia jak wulkan

Dźwięk samotności, dźwięk samotności, samotność jest...

Niebezpieczna, jak wojna, to płonąca pochodnia
Proszę odejdź stąd, zostaw, urwijmy kontakt
Niebezpieczna, jak wojna, bo w sobie ją ma
Uwielbia ciepłe, deszczowe dni i sieje postrach /

Samotność, nasila się jej ostrość
Niebezpieczna, bo niepozorna
W nie wojna, to horror
Czy patrząc w lustro nie widzisz jej odbicia?
Nawet narzuca Ci co do picia
Spróbuj wyciągnąć Titanica, choć zatonął
Samotność w oceanie żalu, ze słoną wodą
Ona, czasami u mnie też jest obecna
Opowieści jej długie, jak droga mleczna
Poznałem ją za dziecka
Pojawia się, gdy nikogo nie ma ubrana w dźwiękach
Nigdy nie mówi ema, bytuje w ciszy
I nagle strzela bez ostrzeżenia- ziom
Ty też ją poznałeś
Widujesz ją tak często, ile dobra oddajesz
Samotność, użyj mózgu nie kompa
Nad głową Zodiak patrzy a ona jest

Niebezpieczna, jak wojna, to płonąca pochodnia
Proszę odejdź stąd, zostaw, urwijmy kontakt
Niebezpieczna, jak wojna, bo w sobie ją ma
Uwielbia ciepłe, deszczowe dni i sieje postrach /

Dangereuse comme la guerre - Radio Edit

Un homme sans femme, comme une porte sans poignée
Comme un puits sans eau, un cadre sans photo
Tu es un élément important, une partie de la machine
Qui est censée créer du bonheur, et non des soucis
Regarde autour de toi, cette machine ne fonctionne pas
Tu ne coopères pas, tu craches sur ta propre main
Chaque jour, tu la donnes aux autres, tu laves la saleté, avec un chiffon sale
Ta vie, comme derrière les barreaux
Achète Viatoll, n'aie aucune barrière, aucune porte
Le pathos, assure-toi de ne pas être seul
Tu connais cet état, le silence autour de toi, et le feu dans ta tête
Tu ne lèves pas les paupières, confession
Tu fais la guerre à Dieu, arrête ces batailles
Sois un modèle pour laisser quelque chose derrière toi...
Le son de la solitude, ne l'écoute pas
Il est discret, mais il laisse des dégâts comme un volcan

Le son de la solitude, le son de la solitude, la solitude est...

Dangereuse, comme la guerre, c'est une torche enflammée
S'il te plaît, pars d'ici, laisse-moi, coupons le contact
Dangereuse, comme la guerre, parce qu'elle la porte en elle
Elle adore les journées chaudes et pluvieuses et sème la terreur /

La solitude, sa netteté s'intensifie
Dangereuse, car elle est discrète
En elle, il n'y a pas de guerre, c'est l'horreur
En te regardant dans le miroir, ne vois-tu pas son reflet ?
Elle t'impose même ce que tu dois boire
Essaie de sortir le Titanic, même s'il a coulé
La solitude dans l'océan du chagrin, avec l'eau salée
Elle, parfois, est aussi présente chez moi
Ses histoires sont longues, comme la voie lactée
Je l'ai connue quand j'étais enfant
Elle apparaît quand personne n'est là, habillée de sons
Elle ne dit jamais maman, elle vit dans le silence
Et soudain, elle tire sans prévenir - mec
Tu l'as connue aussi
Tu la vois aussi souvent que tu donnes du bien
La solitude, utilise ton cerveau, pas ton ordinateur
Au-dessus de ta tête, le zodiaque regarde, et elle est là

Dangereuse, comme la guerre, c'est une torche enflammée
S'il te plaît, pars d'ici, laisse-moi, coupons le contact
Dangereuse, comme la guerre, parce qu'elle la porte en elle
Elle adore les journées chaudes et pluvieuses et sème la terreur /