Текст и перевод песни Sulin - Wiem

Wiem

Każdy mnie goni, bo zarabiać trzeba,
Sam bym chciał sosu przytulić od chuja,
Wszystko, co robię podobno jest lepsze,
A wkładam w to więcej niż co drugi burak.
Ktoś tam się spina, że mi się udało,
Choć ja już nie widzę tu wcale sukcesu,
Bo im więcej mam możliwości
Tym więcej przychodzi mi wrogów i stresu.
Mam dzisiaj tak w chuju, że nawet hasztagów
Się nie chcę mi rzucać, niech robi to reszta,
A jak cię to boli to mogę mogę na luzie
Spróbować je zmierzyć jak kontra potencjał.
Napiszą pewnie, że progresu nie ma
I pewnie, że tamten jest lepszy,
Ludzie są po ty, by albo doceniać,
Albo ci tu w życie wpierdalać w podeszwy.
Więc daj na luz i odpuść złość,
Bo życie to nie tylko ciągła świadomość.
Chyba dojrzałem przy rówieśnikach,
Nie, to oni nie dojrzeli przy mnie,
Płaczki i żale czy jak to nazywasz?
Te moje wokale po chorym filmie.

A znam to ziom od podszewki,
A gram to wciąż i mam rozterki.
Mam rozterki.

Wiem ile mogę zyskać,
Wiem ile mogę stracić,
Znam paru dobrych ludzi,
Pamiętam zwykłe szmaty.
Czas pokazał mi wszystko...

Męczy powoli mnie wszytko i nagram,
Polskiego rapu już wcale nie sprawdzam,
Co roku wychłodzi nowy i młody,
Nachapie się sosu i zrobi se schody.
Z pleców kolegów i dostanie propsy,
Przelew na konto - jebani chłopcy,
Musiałbym cofnąć się w rozwoju,
Żeby w ogóle ci czegoś zazdrościć.
Największa kurwa jest teraz spoko,
A prawilna morda jest teraz kurwą,
Znam już to całe rapowe podwórko
Od wewnątrz i wylewam za to burbon.
Wylewam za o burbon.

Wiem ile mogę dać, ile mogę zabrać.
Ile mogę zabrać, ile mogę zabrać, wiem

No powiedz mi, skoro ponoć
Ludzie nocą tu lubią polot.
Patrzą dziwnie, gdy leżysz gnojom,
Mam to gdzieś – oddaję się nastrojom.

Wiem ile mogę zyskać,
Wiem ile mogę stracić,
Znam paru dobrych ludzi,
Pamiętam zwykłe szmaty.
Czas pokazał mi wszystko...

I Know

Everyone chases me, because you have to earn money,
I'd like to cuddle with shitloads of sauce myself,
Apparently everything I do is better,
And I put more into it than every other loser.
Someone there gets all worked up that I've succeeded,
Although I no longer see success in this,
Because the more possibilities I have,
The more enemies and stress I get.
I don't give a fuck today, not even hashtags
I don't want to throw, let everyone else do it,
And if it hurts you then I can easily
Try to measure it like kontra potential.
They'll probably write that there's no progress
And certainly that the other is better,
People are either there to appreciate,
Or come and shit all over my life.
So chill out and let go of anger,
Because life isn't just a constant awareness.
I matured beside my peers,
No, they didn't mature beside me,
Crying and whining or whatever you call it?
These vocals of mine after a sick film.

I know that dude inside out,
And I still play it and have doubts.
I have doubts.

I know how much I can gain,
I know how much I can lose,
I know a few good people,
I remember ordinary nobodies.
Time has shown me everything...

It slowly wears me down and I'll record,
I no longer check Polish rap at all,
Every year a new young one cools out,
Grabs the sauce and makes it up the ladder.
On the backs of his buddies and gets props,
Bank transfer - fuck the boys,
I'd have to stop developing,
To envy you at all.
The biggest whore is now cool,
And the honest mug is now a whore,
I know this whole rap scene,
From the inside and I'm pouring bourbon for it.
I'm pouring bourbon for it.

I know how much I can give, how much I can take.
How much I can take, how much I can take, I know

No tell me, since apparently
People like flights of fancy at night.
They look strange when you're lying with scumbags,
I don't give a damn - I give in to moods.

I know how much I can gain,
I know how much I can lose,
I know a few good people,
I remember ordinary nobodies.
Time has shown me everything...