Текст и перевод песни Tymek - Beethoven

Beethoven

Styl, ej
Wchodzę na sobie styl
Dogaszam peta o chodnik (styl)
W powietrzu nosi się dym
(Dogaszam peta o chodnik)
Wchodzę na sobie styl
Wchodzę na sobie styl
Dogaszam peta o chodnik (styl)
W powietrzu nosi się dym
(Dogaszam peta o chodnik)
Wchodzę na sobie styl, ej

Wchodzę, na sobie styl, dogaszam peta o chodnik
W powietrzu unosi się dym, lubimy poczuć się modni
Klepią te foty i filmiki na story, fajnie
Lubię pić wodę, łyk, popijam moment nostalgii
Wchodzę, na sobie styl, dogaszam peta o chodnik
W powietrzu unosi się dym, lubimy poczuć się modni
Klepią te foty i filmiki na story, fajnie
Lubię pić wodę, łyk, popijam moment nostalgii
Czuje, że czas stopuje, kiedy delikatnie wchodzę
I coraz bliżej ma, ma mnie już w zasięgu wzroku
Lubię tą chwilę gdy widzi, że mam ją na oku
Lubię tą chwilę gdy widzi, że mam ją na oku

Na jej ustach gram, tą symfonię Beethovena
A gramofon w tle, stare klasyki odgrzewa
Płonie pościel, w tym pokoju atmosfera
Tak muskają bladą skórę
Rano samotność doskwiera
Na jej ustach gram, tą symfonię Beethovena
A gramofon w tlе, stare klasyki odgrzewa
Płonie pościеl, w tym pokoju atmosfera
Tak muskają bladą skórę
Rano samotność doskwiera mi, a
Doskwiera mi, (ooo) tak
Doskwiera mi, (wow)
(Doskwiera mi)
Ale zanim to, jeszcze noc

Mocne alkohole w barku, przewracają się butelki
My wpadający na siebie, trzymamy się barierki
Ponętna chwila ta trwała zaledwie sekundę
Przeistoczyła się w gierkę, reszty nie trzeba już mówić
Mocne alkohole w barku, przewracają butelki
My spadający na siebie, trzymamy się barierki
Ponętna chwila ta trwała zaledwie sekundę
Przeistoczyła się w gierkę, reszty nie trzeba już mówić
Lubię się bawić, lubi kiedy na nią patrzę
Odgarnia włosy, falują, sięga po szklankę
Czytam z jej z ciała o, mówi mi: skosztuj mnie
Podchodzę lekkim krokiem, jesteśmy już u mnie

Na jej ustach gram, tą symfonię Beethovena
A gramofon w tle, stare klasyki odgrzewa
Płonie pościel, w tym pokoju atmosfera
Tak muskają bladą skórę
Rano samotność doskwiera
Na jej ustach gram, tą symfonię Beethovena
A gramofon w tle, stare klasyki odgrzewa
Płonie pościel, w tym pokoju atmosfera
Tak muskają bladą skórę
Rano samotność doskwiera mi
Na jej ustach gram, tą symfonię Beethovena
A gramofon w tle, stare klasyki odgrzewa
Płonie pościel, w tym pokoju atmosfera
Tak muskają bladą skórę
Rano samotność doskwiera
Na jej ustach gram, tą symfonię Beethovena
A gramofon w tle, stare klasyki odgrzewa
Płonie pościel, w tym pokoju atmosfera
Tak muskają bladą skórę
Rano samotność doskwiera
Na jej ustach gram, tą symfonię Beethovena
A gramofon w tle, stare klasyki odgrzewa
Płonie pościel, w tym pokoju atmosfera
Tak muskają bladą skórę
Rano samotność doskwiera mi

Beethoven

Style, hey
I enter on my own style
I extinguish the cigarette on the pavement (style)
Smoke hangs in the air
(I extinguish the cigarette on the pavement)
I enter on my own style
I enter on my own style
I extinguish the cigarette on the pavement (style)
Smoke hangs in the air
(I extinguish the cigarette on the pavement)
I enter on my own style, hey

I enter, on my own style, I extinguish the cigarette on the pavement
Smoke hangs in the air, we like to feel fashionable
They snap those photos and videos for stories, it's cool
I like to drink water, sip, I wash down a moment of nostalgia
I enter, on my own style, I extinguish the cigarette on the pavement
Smoke hangs in the air, we like to feel fashionable
They snap those photos and videos for stories, it's cool
I like to drink water, sip, I wash down a moment of nostalgia
I feel time stopping when I gently enter
And she's getting closer, she already has me in her sights
I like this moment when she sees that I have my eye on her
I like this moment when she sees that I have my eye on her

On her lips I play this Beethoven symphony
And the gramophone in the background warms up old classics
The sheets are burning, the atmosphere in this room
They caress her pale skin
In the morning, loneliness bites
On her lips I play this Beethoven symphony
And the gramophone in the background warms up old classics
The sheets are burning, the atmosphere in this room
They caress her pale skin
In the morning, loneliness bites me, and
It bites me, (ooo) yes
It bites me, (wow)
(It bites me)
But before that, one more night

Strong alcohols in the bar, bottles are tipping over
We bump into each other, holding onto the railing
That enticing moment lasted only a second
It turned into a game, no need to say the rest
Strong alcohols in the bar, bottles are tipping over
We fall on each other, holding onto the railing
That enticing moment lasted only a second
It turned into a game, no need to say the rest
I like to have fun, she likes it when I look at her
She brushes her hair aside, it waves, she reaches for the glass
I read from her body oh, she tells me: taste me
I approach with a light step, we are already at my place

On her lips I play this Beethoven symphony
And the gramophone in the background warms up old classics
The sheets are burning, the atmosphere in this room
They caress her pale skin
In the morning, loneliness bites
On her lips I play this Beethoven symphony
And the gramophone in the background warms up old classics
The sheets are burning, the atmosphere in this room
They caress her pale skin
In the morning, loneliness bites me
On her lips I play this Beethoven symphony
And the gramophone in the background warms up old classics
The sheets are burning, the atmosphere in this room
They caress her pale skin
In the morning, loneliness bites
On her lips I play this Beethoven symphony
And the gramophone in the background warms up old classics
The sheets are burning, the atmosphere in this room
They caress her pale skin
In the morning, loneliness bites
On her lips I play this Beethoven symphony
And the gramophone in the background warms up old classics
The sheets are burning, the atmosphere in this room
They caress her pale skin
In the morning, loneliness bites me