Текст и перевод песни VAN - Reset

Reset

A gdyby tak wybrać sobie teraz branżę na nowo
Oh, rzucić muzykę, iść po prostu do robo
Bez bitów, featów, zwrotek, obsów
Klipów, beefeów... Stop!

Jak wpierdalam się na bit, biję prostym kopie
A o dalszy los tych szmat pytaj siostry w Croppie
Ouu! Vo za followup, dokoła tu same fejki
Usuwam wam save'y z tej waszej jebanej gimbogierki
Zaczynam od zera, robię reset Stat-Track'a
Zacznę od Twoich idoli, tak żeby Twój skład płakał

Typo schodzi na zawał, krzyczą, że nie ma bicia
Skończę na zerach jak Taco, gdy inni jak Hela Kicia
No siema, witam, na płytę tu poszło parę koła
A czuję się jakby nią wycierali charę z czoła
Bo poszło nam jakoś pięć dych - to beka wynik

Wacki robią pięć płyt - pięć to platyny
Zmienił mi się w bani wizerunek labeli
Jego w moich oczach nie poprawi nawet Maybelline
Teraz promo u nas jak z nosa ta krew idzie
Ale narobimy szumu na kwadratach jak crate digger

Chcę złoto w wagonach, tak plotę na fazie
Dlatego po trupach wrogów gonię po flotę ze składem
I kładę kawę na ławę i lawę na kabel - znasz to?
Na scenie dajemy ogień, by zapłonął cały las rąk
Pęka Facebook, bo niejeden dziwne nosi miny

Linie to ich pasja, a daleko im jest do Sereny
Nosy nie mini na bibach, gdzie króluje push-up
Bo połowa gimberni zabiera kolegę Mateusza
Z domu do robo, z robo do domu - to pętla menciu
Kiedy wychodzę na weekend, to wódy butelek nam pęka pięć już

A kiedy wychodzę na joy'a no pęka pięć już
Lubię się bawić, skoro wiele mam do testamentu
Mam na koncie błędów sporo, ciągle się sam uczę
Bogaty w doświadczenia, nie nazwiesz mnie bankrutem
Na singlach pokazuję skille, no bo to jest wyścig

A inni chuja, a nie skille - ekshibicjoniści
Po-poświęciłem wiele, ale już cel blisko
Zamienię pasję na pengę, jak Mel Gibson
Ty zamienisz pasję na pengę? No patrz lapsa
Zamienisz ją tylko wtedy, kiedy sprzedasz ziomów na psach (na psach)

Mam ekipę i nam razem tu idzie to filar
To fundament - ekipa dla której bicie po ryjach
To nie jedyna opcja, to nie jest priorytet
Mamy inne cele, ale zawsze tu trafiamy w dychę
Jestem graczem i leję na dysharmonię po Pico

Nie chcę wyglądać i latać jak po kartonie Kopiko
Przekroczę Rubikon i będzie przez to jadka fest
Niewielu lubi to, trudno, Alea Iacta Est
Wielu przewija nasze zwroty, za to palę bucha
Ja przewijam zwroty wielu, bo ich nie chcę wcale słuchać

Będą gadać, nie jestem taki by ploty liczyć
Polska nie stany, więc się nie boję kuli w potylicy
Poza Mesem, VNM'em, SB, Pato, nami
Nie ma wielu - same śmiecie, ksera, fejki, grafomani
A mają pełne kluby, każdy lubi tłuste granie

Co z tego że kluby pełne, jak w nich same puste banie
Nikt nas nie zna, a support to dla nas tona fun'u
No bo po każdym sporo z was dołącza do grona fanów
I wpadają to propsy, piątki, to foty
Ja chcę żeby częściej wyglądały tak piątki, soboty

Mogliśmy dać zarobić wytwórni na views'ach
Wyrzygać na klipy pengi, zająć spot chujni na news'ach
Sprzedać dziesięć razy tyle CD, ile sami
Wziąć czterdzieści procent hajsu, mieć więcej niż teraz mamy

Oh, robić sto tysi na klipach
Ale pracować z ludźmi którym właściwie wisi muzyka
A tak? Pewnie zrobię na tubie pięć tysi
I się wkurwię, bo pomimo zajawy mi to nie wisi
Bang, bang

Jak dobrze wyrobić sobie poziom, hee

Reset

What if I chose a new industry right now?
Oh, quit music, just go to work
Without beats, feats, verses, obs
Clips, beefs... Stop!

When I jump on the beat, I kick it straight
And about the fate of these rags, ask your sister at Cropp
Ouu! What a follow-up, all around here are fakes
I'm deleting your saves from this fucking kiddie game
Starting from scratch, I'm resetting the Stat-Track
I'll start with your idols, so your crew will cry

Dude's having a heart attack, they're yelling there's no beat
I'll end up with zeros like Taco, when others are like Hela Kicia
Hey there, welcome, a couple thousand went into the album
And I feel like they're wiping their faces with it
Because we only sold like fifty - that's a joke of a result

Rappers make five albums - five are platinum
The image of labels has changed in my head
Even Maybelline won't fix it in my eyes
Now the promo with us is like blood from the nose
But we'll make a noise on the squares like a crate digger

I want gold in wagons, that's what I'm babbling about high
That's why I'm chasing the fleet with the crew over the enemies' corpses
And I'm putting coffee on the table and lava on the cable - you know that?
On stage, we give fire so that the whole forest of hands ignites
Facebook is bursting, because more than one wears strange faces

Lines are their passion, but they're far from Serena
Noses not mini at parties where push-ups reign
Because half of the kids take their friend Mateusz
From home to work, from work to home - it's a loop, man
When I go out for the weekend, we already break five bottles of vodka

And when I go out for joy, well, five already break
I like to have fun, since I have a lot for the will
I have a lot of mistakes on my account, I'm still learning myself
Rich in experience, you won't call me bankrupt
On singles I show skills, because it's a race

And others have dick, not skills - exhibitionists
I sacrificed a lot, but the goal is close
I'll turn passion into money, like Mel Gibson
You'll turn passion into money? Look at the kid
You'll only turn it when you sell your friends on the dogs (on the dogs)

I have a crew and together we're making progress here
It's the foundation - a crew for whom beating faces
It's not the only option, it's not a priority
We have other goals, but we always hit the bull's-eye here
I'm a player and I don't care about disharmony after Pico

I don't want to look and fly like after a box of Kopiko
I'll cross the Rubicon and there will be a lot of poison because of it
Few like it, too bad, Alea Iacta Est
Many rewind our verses, that's why I smoke a puff
I rewind the verses of many, because I don't want to listen to them at all

They'll talk, I'm not the one to count gossip
Poland is not the States, so I'm not afraid of a bullet in the back of my head
Besides Mes, VNM, SB, Pato, us
There aren't many - just garbage, xeroxes, fakes, graphomaniacs
And they have full clubs, everyone likes fat playing

What good are full clubs if they're full of empty heads
Nobody knows us, and support is a ton of fun for us
Because after each one, many of you join the ranks of fans
And props, high fives, photos come in
I want Fridays and Saturdays to look like this more often

We could have let the label make money on views
Vomit money on videos, take a shitty spot on the news
Sell ten times as many CDs as we have ourselves
Take forty percent of the money, have more than we have now

Oh, make a hundred grand on videos
But work with people who don't really care about music
And like this? I'll probably make five grand on YouTube
And I'll get pissed off, because despite the enthusiasm, I don't give a shit
Bang, bang

How to build a good level, hee