Текст и перевод песни Vixen - Vixtoria

Vixtoria

Dziwi się wielu, że coś znów runęło
A chciałeś, by trwało – raz to za mało
Na każdym levelu jest nowy demon
Odporniejszy wirus, Ty jak przeciwciało
Jak nowa bakteria, co nie ma szans
Skazana na przegraną – leż i płacz
Jak chcesz – nie żal mi Ciebie wcale
Jak zrobisz to samo, to gówno dostaniesz
Nadzieja na zmianę? Wsadź se ją w dupę!
Działanie to samo, a inny chcesz skutek
Inni się bawią, ale Cię nie naprawią
Ty też nie naprawisz, bo znajdziesz wymówkę
Bo "tata", bo "mama", bo "pada deszcz", co?
Bo nie masz siana? Czasu? Jebie mnie to!
Znajdź rozwiązanie i nie becz, bo to
Jest, bracie, najprostsze – pisz legendę swą!
Albo idziesz pod górkę, albo się staczasz
Ciesz się, jak jeszcze masz dokąd wracać
Bo jutro jest pewne jak moja wypłata
Mam pensję ruchomą, obroną jest atak
Za mną są ludzie i zgodzą się z tym
To prawdy z brodą, ale żaden z nich
Może nie ma odwagi, by być sobą
Zabij ten wstyd – idź swoją drogą!
Zróbmy to jak trzeba, nie mówmy nic już
Tylko Ty masz klucz, tylko ja mam klucz
Zabieram Cię do podziemia, niech skurwysyny
Patrzą, jak się budzi Wezuwiusz
Ten bit przypomina mi dramatyczne chwile
Które są za mną
Nie wierzę przypadkom, pamięć to siła
To, co się stało, nie pójdzie na darmo?
Nie pójdzie na darmo!
Wszystko jest tu, pamiętam jak dziś
Nie odbierze mi tego już nikt
Mam trudno stale? Patrzę w lustro i wstyd mi
Co ma powiedzieć pielęgniarka w Syrii?
Nasze problemiki są śmiechu warte
Pół serio, pół żartem na jedną kartę
Stawiam. Jak przegram, to wrócę tu jutro też
Myśl, że to hazard, #Heisenberg
Z czystym sumieniem chcę osiągnąć cel
Buduję szacunek – to jedna ze scen
Nic to nie znaczy w skali wszechświata
Nasza bezczynność to jeszcze mniej
Praca daje mi poczucie spokoju
Póki żyję jestem potrzebny komuś
A drogi są dwie – przez góry do dołów
Idę przed siebie, aż wrócę do domu

Są też tacy, co mówią, że nie ma poziomów
Wszystko jest równe, ceny są różne
Przesiąknęliśmy własnym podwórkiem
Idziemy na szczyt – temu mamy pod górkę
Tylko Bóg wie, co ile jest warte
Będziemy tylko zdaniem na karcie
Ja – to zdanie otwarte w książce
Którą piszą 4 miliardy takich jak ja
Większość postawiła kropkę
U mnie ciągle trwa akcja
Szukam miłości, zarabiam pieniądze
Sprawa jest jasna
Chcesz być wyjątkiem? Pracuj nad sobą!
Dłużej i ciężej niż Twój ziomek
Twój idol, ktokolwiek jest obok
Prawdziwi zabłysną najjaśniej na koniec!

Vixtoria

Many are surprised when something else falls down
But you wanted it to last - once is not enough
On every level there is a new demon
Resistant virus, You as an antibody
Like a new bacteria that has no chance
Hopeless - lie down and cry
If you want - I don't pity you at all
If you do the same, you will get shit
Hope for a change? Shove it up your ass!
Same action, but you want a different result
Others have fun, but they won't fix you
You won't fix it either, because you'll find an excuse
Because "daddy", because "mommy", because "it's raining", what?
You don't have the cash? The time? Fuck that!
Find a solution and don't cry, because that's
The easiest thing, brother - write your own legend!
Either you go uphill or you go down
Be glad if you still have somewhere to go back to
Because tomorrow is as certain as my paycheck
I have a floating salary, the defense is an attack
There are people behind me and they will agree with that
These are bearded truths, but none of them
May not have the courage to be themselves
Kill that shame - go your own way!
Let's do it right, let's not say anything anymore
Only You have the key, only I have the key
I'll take you to the underground, let the motherfuckers
Watch Vesuvius wake up
This beat reminds me of dramatic moments
That are behind me
I don't believe in coincidences, memory is strength
What happened won't go to waste?
It won't go to waste!
Everything is here, I remember it like yesterday
Nobody will take that away from me
Is it always hard for me? I look in the mirror and I'm ashamed of myself
What can a nurse in Syria say?
Our problems are laughable
Half serious, half joking on one card
I'll bet. If I lose, I'll be back here again tomorrow
Think it's a gamble, #Heisenberg
I want to achieve my goal with a clear conscience
I build respect - this is one of the scenes
It means nothing on a universal scale
Our inactivity is even less
Work gives me a sense of peace
As long as I live I am needed by someone
And there are two ways - through the mountains to the pits
I go forward until I get home

There are also those who say that there are no levels
Everything is equal, prices are different
We are soaked in our own backyard
We're going to the top - that's why we're on the uphill
Only God knows what is worth how much
We will be just a sentence on the card
Me - an open sentence in a book
Which is written by 4 billion like me
Most of them put a period
My action is still going on
I am looking for love, I am making money
The case is clear
Do you want to be an exception? Work on yourself!
Longer and harder than your buddy
Your idol, whoever is next to you
The real ones will shine the brightest at the end!