Przystanek koło zoo - Wojciech Młynarski перевод на английский

Przystanek koło zoo

W kolejce – piosenki z serii tak zwanych śpiewanych felietonów
Pierwszy z nich, komponowany przed Henryka Klejnego
Nazywa się "Przystanek koło zoo"

Przystanek koło Zoo
Przystanek koło Zoo
W krąg trawka, jak na poło
Ninie
A na przystanku tym wesoło
A na przystanku tym wesoło
A na przystanku tym – jak w kinie

Facetów na nim stało dwóch
Natchniony wzrok, dyskretny chuch
Na twarzach uśmiech się anielił
Po paru chwilach jeden z nich
Z bogatych widać przeżyć swych
Refleksją ze mną się podzielił
"Więc, proszę pana, było tak

Mieliśmy z kumplem piękny dzień
Wzięliśmy bełta, i w ten cień
Do Zoo, panie, taka pora
I kumpel mówi: – "Ty, patrz no
Jak się ta małpa czochra, o"
I tak nam zeszło do wieczora

Przystanek koło Zoo
Ja mieszkam – bliskie Koło
A kumpel mieszka w Woło
Minie
Wesoło było nam, wesoło
Wesoło było nam, wesoło
Wesoło było nam jak w kinie

Sza-la-la-la, la-la-la

Więc, proszę pana, bo te małpy
Chwileczkę, bo ja coś powiem
Proszę pana, te małpy, co one wyprawiają
Więc koniec świata jedynego
I ciekawostka przyrodnicza zarazem
Bo to jest tak: samiec, samiczka
Wiesz pan, i takie różne numery, że
Wesoło było nam jak w kinie

A jeszcze nie koniec

Kumpel to różne wice zna
Mówi, że Hindus nieźle ma
Obwiąże ręcznik, o, w ten sposób, koło krzyża
I taki wąż, jak w Zoo tam
Hindusa nie tknie, wierz pan nam
Bo Hindus jemu nie ubliża

A jutro rano trzeba wstać
W ubezpieczalni – psia go mać
Za dziś zwolnienie trza wyłudzić
W pracy jak w klatce będę spał
Jeszcze bym tylko napis dał
"Uprasza się nie drażnić ludzi!"

Przystanek koło Zoo
Przystanek koło Zoo
Na niebie słońca koło
Ginie
A na przystanku tym wesoło
A na przystanku tym wesoło
A na przystanku tym – jak w kinie

A proszę pana, do tych małp wracając
Ja, panowie, nie wytłumaczyłem tego do końca
Więc to jest tak: samiec, samiczka
Ciekawostka przyrodnicza..."

Z muzyką Macieja Maleckiego – "Hotel Europa"

Bus Stop Near the Zoo

In line – songs from the so-called sung columns series
The first one, composed by Henryk Klejny
It's called "Bus Stop Near the Zoo"

Bus stop near the Zoo
Bus stop near the Zoo
Grass all around, like a meadow
Is
And at this bus stop, it's jolly
And at this bus stop, it's jolly
And at this bus stop – like at the cinema

Two guys were standing there
Inspired gaze, discreet breathing
A smile played on their faces
After a few moments, one of them
Evidently from his rich experiences
Shared a reflection with me, darling
"So, listen, it was like this"

We had a beautiful day with my buddy
We grabbed some booze, and into the shade
To the Zoo, miss, such a time
And my buddy says: – "Hey, look
How that monkey scratches itself, oh"
And that's how we spent the time until evening

Bus stop near the Zoo
I live – near Koło
And my buddy lives in Wola
Will pass
It was jolly for us, jolly
It was jolly for us, jolly
It was jolly for us, like at the cinema

Sha-la-la-la, la-la-la

So, listen, about these monkeys
Wait a minute, I'll tell you something
Listen, these monkeys, what they do
It's the end of the world, simply
And a natural curiosity at the same time
Because it's like this: a male, a female
You know, and such various tricks, that
It was jolly for us, like at the cinema

And that's not the end

My buddy knows various jokes
He says that an Indian guy is doing well
He wraps a towel, oh, this way, around his waist
And a snake, like the one in the Zoo there
Won't touch the Indian, believe me, sweetheart
Because the Indian doesn't offend him

And tomorrow morning I have to get up
At the insurance company – damn it
I have to fake a sick leave for today
At work I'll be sleeping like in a cage
I'd only put up a sign
"Please do not disturb"

Bus stop near the Zoo
Bus stop near the Zoo
A circle of the sun in the sky
Disappears
And at this bus stop, it's jolly
And at this bus stop, it's jolly
And at this bus stop – like at the cinema

And listen, getting back to those monkeys
I, gentlemen, haven't explained it fully
So it's like this: a male, a female
A natural curiosity..."

With music by Maciej Malecki – "Hotel Europa"