Текст и перевод песни Żabson - A$ap Rocky

A$ap Rocky

Czuje się jak A$AP Rocky, palę zioło, wpieprzam snacki
Moja dupa nie jest happy, bo twoja dupa się wciąż gapi, co?
I nie pchałem się na afisz, ale chyba miałem trafić tam
Ci co mieli bekę z mojej szafy, dziś by chcieli po mnie łachy.
Umiem się ładnie ubrać, zrobić klip i dobry rapik
To trzy razy więcej gówna, niż ty wciąż potrafisz
Jesteś hejter, teraz masz beczkę, później zgapisz
To beznadziejne, ale jakoś musisz sobie radzić
Wiesz na czym mi zależy? Mi zależy kto zapłaci
Nie chcę mieć pustych talerzy przy wspólnej kolacji
Wszystkie problemy to tylko gapik
Więc kiedy je pokonujemy, no to dziwko hardflip
Nie będę latał goły, sponsorzy przyślą paczki
Przez wszystkie lata szkoły byłem tym z ostatniej ławki
I nie, że niedouczony, ale zbytnio chamski
I nie lubili mnie z patoli, ani ci z arystokracji
Nie byłem zbyt lubiany i to są tylko fakty
Nadszedł czas na zmiany i nigdy nie zaszły
Skrrrt, jestem dziś ponad tym
Skrrrt, mów mi dziwko Rakim
Czuje się jak A$AP Rocky, palę zioło, wpieprzam snacki
Moja dupa nie jest happy, bo twoja dupa się wciąż gapi, co?
I nie pchałem się na afisz, ale chyba miałem trafić tam
Ci co mieli bekę z mojej szafy, dziś by chcieli po mnie łachy
Czuje się jak A$AP Rocky, palę zioło, wpieprzam snacki
Moja dupa nie jest happy, bo twoja dupa się wciąż gapi, co?
I nie pchałem się na afisz, ale chyba miałem trafić tam
Ci co mieli bekę z mojej szafy, dziś by chcieli po mnie łachy
Lecę z tym, aha
I kleję rym, aha
Gdzie leci dym, aha
Lecę na szczyt, aha
Ale jestem tylko chudy, lecz nie wąski typ
Trochę A$AP Rocky, trochę ODB
Zwykły typek z ośki i japoński geek
Jestem typem z polski, mam ja polski styl
Jest ze mną moja grupka, ze mną moja niuńka
Za mną droga trudna, przede mną nowa runda
Ja będę ciągle gonił mój hajs, a tobie nikt nie broni truchtać, ta
W kiermanie ci nawet nie dzwoni złotówka
Sorry ziom, ale to nie moja kurtka
Też mogłem chodzić na studia
I ciągle wpierdalać ten kebab u Turka
Ale skumałem, że system to chujnia
Gdy wszyscy w szkole śmigali w mundurkach
Sam sobie wszystko utrudniasz
I ciągle gadasz o trudnych warunkach, a twoje życie to studnia
Nie, nie masz jak wyjść z tego gówna
A moje życie to wieża, ciągle zdobywam nowe piętra
Kolejna misja żołnierza, odbija na mnie nowe piętna
A pierwsza dziara to Trafalgar Law, bo umiem ludziom piracić serca
Jak ci zadania powierzam ziom, to one muszą się zrobić asap
Czuje się jak A$AP Rocky, palę zioło, wpieprzam snacki
Moja dupa nie jest happy, bo twoja dupa się wciąż gapi, co?
I nie pchałem się na afisz, ale chyba miałem trafić tam
Ci co mieli bekę z mojej szafy, dziś by chcieli po mnie łachy.
Czuje się jak A$AP Rocky, palę zioło, wpieprzam snacki
Moja dupa nie jest happy, bo twoja dupa się wciąż gapi, co?
I nie pchałem się na afisz, ale chyba miałem trafić tam
Ci co mieli bekę z mojej szafy, dziś by chcieli po mnie łachy.

A$AP Rocky

I feel like A$AP Rocky, smoking weed, eating snacks
My girl ain't happy, cause your girl keeps staring, what?
I wasn't pushing for the spotlight, but I guess I was meant to be there
Those who laughed at my wardrobe, now they want my clothes.
I know how to dress well, make a video and a good rap
That's three times more shit than you can still do
You're a hater, now you're laughing, later you'll copy
It's pathetic, but somehow you have to cope
You know what I care about? I care about who pays
I don't want empty plates at a shared dinner
All problems are just a gap
So when we overcome them, well then bitch, hardflip
I won't be running around naked, sponsors will send packages
Through all the school years I was the one from the back row
And not that I was uneducated, but too damn cheeky
And the lowlifes didn't like me, nor did the aristocracy
I wasn't very liked and those are just facts
The time for changes came and they never happened
Skrrrt, I'm above that today
Skrrrt, call me bitch Rakim
I feel like A$AP Rocky, smoking weed, eating snacks
My girl ain't happy, cause your girl keeps staring, what?
I wasn't pushing for the spotlight, but I guess I was meant to be there
Those who laughed at my wardrobe, now they want my clothes
I feel like A$AP Rocky, smoking weed, eating snacks
My girl ain't happy, cause your girl keeps staring, what?
I wasn't pushing for the spotlight, but I guess I was meant to be there
Those who laughed at my wardrobe, now they want my clothes
I'm going with this, aha
And I'm gluing rhyme, aha
Where the smoke flies, aha
I'm flying to the top, aha
But I'm just a skinny, but not a narrow type
A bit of A$AP Rocky, a bit of ODB
Just a dude from the hood and a Japanese geek
I'm a dude from Poland, I have a Polish style
My crew is with me, my girl is with me
Behind me is a difficult road, ahead of me is a new round
I'll keep chasing my money, and nobody's stopping you from jogging, yeah
Even a penny doesn't ring in your pocket
Sorry bro, but this ain't my jacket
I could have gone to college too
And keep eating that kebab at the Turk's
But I figured out the system is fucked up
When everyone at school was wearing uniforms
You make everything difficult for yourself
And you keep talking about difficult conditions, and your life is a well
No, you have no way out of this shit
And my life is a tower, I keep conquering new floors
Another mission of the soldier, leaves new marks on me
And the first tattoo is Trafalgar Law, because I can pirate people's hearts
If I entrust you with tasks, bro, they have to be done asap
I feel like A$AP Rocky, smoking weed, eating snacks
My girl ain't happy, cause your girl keeps staring, what?
I wasn't pushing for the spotlight, but I guess I was meant to be there
Those who laughed at my wardrobe, now they want my clothes.
I feel like A$AP Rocky, smoking weed, eating snacks
My girl ain't happy, cause your girl keeps staring, what?
I wasn't pushing for the spotlight, but I guess I was meant to be there
Those who laughed at my wardrobe, now they want my clothes.