Текст и перевод песни Zbuku, Kajman, Chada & Bezczel - Ja i Moje Ziomki feat. Kajman, Bezczel & Chada

Ja i Moje Ziomki feat. Kajman, Bezczel & Chada

Moje ziomki,
Hahah, moje ziomki
Co, moje ziomki
Ej, moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Wbijamy do klubu, ochrona zbija nam piątki
Patrzą się trzy sikorki
Jedna będzie brana
A jak znam tą ekipę to pewnie wszystkie naraz
DJ weź wypierdalaj, nie słucham techno
Przejmuje scenę, daj mi majka, zrobię piekło
A ty kochana girl
Bit jest miazga
Ja i moje ziomki uwielbiamy je sprawdzać
Ty jesteś jak każda
Każda chce być jak ty
Nie wiem czy to przez te ruchy
Czy przez te pośladki
Wchodzę w nich jak do klatki
Mój dobry ziomek Livio
Fetuje scenę, jak chcesz no to mi wyskocz
Tak robię hip hop,
Ja i moje ziomki robimy se z bitu klastry
Robimy to na prawd
Robimy to bez przerwy
Ja i moje ziomki
Wiesz, kto robi te manewry
Ja i moje ziomki nie umywamy rąk i
Siadamy, gadamy, jaramy gibonki
Tym bardziej, ze ziomki, maja kasę w piątki
Po przybiciu piątki, szukamy tu piątki
Ej moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Nie umywamy rąk i
Siadamy, gadamy, jaramy gibonki
Tym bardziej, że ziomki, maja kasę w piątki
Po przybiciu piątki, szukamy tu piątki
To do wszystkich co stukają w kieliszki
Od gorącej fifki maja osmolone pyski
Dobry balet, fajne dziewczyny, żadne rozkminy
Ani imieniny
Czyli ani mojej, ani twojej
Dalej do
A zobaczymy własne myśli
Na bank widziałem tą laskę
Zanim tu przyszliśmy
Znam fajna zabawę
Nazywa się ′pokaz cycki'
Jest tylko jedną zasadę
Muszą się nawalić wszyscy
... niż przewracać krzesła
Widzę ich (?), przyznaje, niezła beka,
Jedna seta, drugi etap, trzeci wyniszczy człowieka.
Nie piję pierza, rozumiesz, chcesz się najebać
Z chłopami, jak trzeba dostać w mordę lub medal.
Pamiętaj, wszystko będzie dobrze, z ziomkami nie straszny melanż,
Bo kiedy piją goudę, za śledzia robi im straż miejska.
Ej,
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Gdy zawołasz o pomoc, zobaczysz i nie zawiedziesz,
Prawdziwych przyjaciół nie traci się w biedzie.
Wzajemny szacunek, przechuje ekipę,
Masz odmienny stosunek, lądujesz street′em.
W głowie się nikomu tu od forsy nie pieprzy,
Ja i moje ziomki, nikt gorszy, nikt lepszy.
Przyjaźni nie da się kupić, bo to jest bez ceny,
Zaufania nie odkupisz, weź se ten wers przemyśl.
Są moi ludzie, uśmiech nie schodzi mi ze szczeny,
Ja i moje ziomy, ci z podwórka i ci ze sceny.
Nie używamy półsłówek, mówimy sorry z pięć,
Rap zawsze gramy na stówę a w klubie pęka rtęć.
Dajemy jeszcze więcej ognia i jara się wiara,
Jara się sala i zaraz zjara się na raz tu cała.
Rap najlepszej marki leci w obieg,
Za wasze zdrowie, za zdrowie waszych dzieci i kobiet, bang!
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Ja i moje ziomki
Zapraszasz nas na melanż to nastaw się na straty,
Z nami przepiękne kobiety, nie osiedlowe gnaty.
Ty nie parz nam herbaty, to nie pora na smutki,
Zachowaj się jak trzeba i leć po skrzynkę wódki.
Gamoni mamy dosyć, mówiłem o tym nie raz,
Nie przepalają tempa, gdy wbijamy na melanż.
Dociera to do ciebie?
Masz tu prawdziwych graczy,
Bo zaraz w inny sposób mogę to wytłumaczyć.
Koleżanka wybaczy, nie znasz takiego Chady,
W balecie wykazuje skłonności do przesady.
My mamy te układy, lecimy po tych bitach,
Cały czas solidarnie trzyma się ta ekipa.
Nikt nie jest jak ta cipa, wbij sobie to do czaszki,
Jak bracie idę siedzieć, nie martwię się o paczki.
Na głowach proste daszki, tu każdy tak się nosi,
Nawet, gdy dojebiemy, to umiemy przeprosić.

Me and My Homies feat. Kajman, Bezczel & Chada

My homies,
Hahah, my homies
Yo, my homies
Hey, my homies
Me and my homies
Me and my homies
Me and my homies
We hit the club, security gives us high fives
Three chicks are staring
One will be taken
And knowing this crew, probably all at once
DJ get the fuck out, I don't listen to techno
I'm taking the stage, give me the mic, I'll make it hell
And you, lovely girl
The beat is killer
Me and my homies love to test them
You're like every other
Everyone wants to be like you
I don't know if it's because of those moves
Or because of that ass
I enter them like a cage
My good homie Livio
Celebrates the stage, if you want, jump out at me
This is how I do hip hop,
Me and my homies make clusters out of the beat
We do it for real
We do it nonstop
Me and my homies
You know who's making these maneuvers
Me and my homies don't wash our hands and
We sit, talk, smoke gibbons
Especially since the homies get paid on Fridays
After high fives, we're looking for high fives here
Hey my homies
Me and my homies
Me and my homies
Me and my homies
Me and my homies
Me and my homies
Me and my homies
Me and my homies
We don't wash our hands and
We sit, talk, smoke gibbons
Especially since the homies get paid on Fridays
After high fives, we're looking for high fives here
This is for everyone who's clinking glasses
From the hot pipe they have scorched mouths
Good ballet, cool girls, no overthinking
No birthdays
So neither mine nor yours
Keep going
And we'll see our own thoughts
I definitely saw that girl
Before we came here
I know a fun game
It's called 'show tits'
There is only one rule
Everyone must get wasted
... than knocking over chairs
I see them (?), I admit, it's funny,
One set, second stage, third will destroy a man.
I don't drink feathers, you understand, you want to get drunk
With the guys, like you need to get punched in the face or a medal.
Remember, everything will be fine, with homies no party is scary,
Because when they drink goudę, the city guard acts as a herring for them.
Hey,
Me and my homies
Me and my homies
Me and my homies
Me and my homies
Me and my homies
Me and my homies
When you call for help, you will see and you will not disappoint,
True friends are not lost in need.
Mutual respect keeps the crew together,
You have a different attitude, you end up on the street.
Nobody here messes with their heads because of money,
Me and my homies, nobody's worse, nobody's better.
Friendship cannot be bought, because it is priceless,
You won't buy back trust, take this verse and think it over.
There are my people, the smile doesn't leave my face,
Me and my homies, those from the yard and those from the stage.
We don't use half words, we say sorry five times,
We always play rap for a hundred and the mercury breaks in the club.
We give even more fire and faith is burning,
The room is burning and the whole thing will burn up here at once.
The best brand of rap goes into circulation,
To your health, to the health of your children and women, bang!
Me and my homies
Me and my homies
Me and my homies
Me and my homies
Me and my homies
Me and my homies
If you invite us to a party, expect losses,
With us are beautiful women, not neighborhood gnats.
Don't brew us tea, it's not time for sadness,
Do the right thing and go get a case of vodka.
We've had enough of fools, I've said it more than once,
They don't burn the pace when we come to the party.
Is this getting through to you?
You have real players here,
Because I can explain it differently soon.
Girlfriend will forgive, you don't know Chada like that,
He tends to overdo it in ballet.
We have these deals, we're going after these beats,
This crew sticks together all the time.
Nobody is like that pussy, get it into your skull,
If I go to jail, brother, I don't worry about packages.
Straight hats on our heads, everyone wears them here,
Even when we fuck up, we know how to apologize.