Текст и перевод песни wszedzieZUBER feat. BrakPerspektyw - Nieobecna

Nieobecna

Ty nieobecna już byłaś nad ranem
Ja znowu wyglądam jak ostatni frajer
Znowu zacząłem dziś pisać testament
Nieobecna, nieobecna
Ty nieobecna już byłaś nad ranem
Ja znowu wyglądam jak ostatni frajer
Znowu zacząłem dziś pisać testament
Nieobecna, nieobecna

Tu nie ma się co dziwić coś podzieliło nas
I każdy ma swoje wpływy skoro już przyszedł czas
Mówisz że nic na niby, że ponad wszystko szczerość
A mimo wszystko dziś mam skojarzenia z beznadzieją
Na chwilę gdzieś poczułem, że to wszystko straciło sens
Jedyne co mi mogłaś zdradzić to mnie
A jak empatia to grzech, to nie grzeszyłaś choćby myślą
Ale starałem się brać to na siebie mimo wszystko
Cieszę się że wychodziło ze mnie to drugie ja
Wtedy chętnie zabieralem cie do swojej jamy zła
Skwierczala bletka kiedy palilismy blanty w lesie
I wtedy spiecia były co nam świt przyniesie
Hej ty nieznajoma, wiesz co to miłość kozaku?
Miłość to widok gdzieś z okna na wszystkie domy wariatów
Nie dajesz rady to skaczesz i łamiesz kości
Nie dałem rady inaczej niż tylko zwątpić

Ty nieobecna
Ty nieobecna
Nieobecna już byłaś nad ranem

Ty nieobecna już byłaś nad ranem
Ja znowu wyglądam jak ostatni frajer
Znowu zacząłem dziś pisać testament
Nieobecna, nieobecna
Ty nieobecna już byłaś nad ranem
Ja znowu wyglądam jak ostatni frajer
Znowu zacząłem dziś pisać testament
Nieobecna, nieobecna

Tak bardzo nie chciałem cię nienawidzić przez to, że
Płonąlem mocno zanim się to wypaliło
Te mroki nas zjadaly nim zgasilem światło więc
Mi nie mów kiedykolwiek że istnieje miłość
Bo teraz wszystkie płacą za twe błędy
Tak słono że te moje łzy - sama słodycz
A pomyśl ile razy zrobiłem z siebie debila
Na wyjście z twarzą nie było już żadnej opcji

Tę drugą wersję masz gdzieś na swojej playliście
W tamtym iPhone z którego mnie wykreśliłaś
Tę drugą wersję zatrzymaj, weź na pamiątkę
Było ich więcej, ja nie będę rozdrapywać

Ja nie będę rozdrapywać
A ja nie będę rozdrapywać

Ty nieobecna już byłaś nad ranem
Ja znowu wyglądam jak ostatni frajer
Znowu zacząłem dziś pisać testament
Nieobecna, nieobecna
Ty nieobecna już byłaś nad ranem
Ja znowu wyglądam jak ostatni frajer
Znowu zacząłem dziś pisać testament
Nieobecna, nieobecna

Absent

You, absent, were already here in the morning
I look like the last sucker again
I started writing my will again today
Absent, absent
You, absent, were already here in the morning
I look like the last sucker again
I started writing my will again today
Absent, absent

There's no surprise here, something divided us
And everyone has their own influence now that the time has come
You say nothing is pretend, that honesty is above all
And yet today I have associations with hopelessness
For a moment I felt somewhere that it all lost its meaning
The only thing you could betray was me
And if empathy is a sin, you didn't sin even in thought
But I tried to take it on myself anyway
I'm glad that my other self came out of me
Then I was eager to take you to my den of evil
The foil crackled as we smoked blunts in the forest
And then there were spices that dawn would bring us
Hey stranger, do you know what love is, you badass?
Love is the view from a window of all the madhouses
If you can't take it, you jump and break your bones
I couldn't help but doubt

You, absent
You, absent
You were already absent in the morning

You, absent, were already here in the morning
I look like the last sucker again
I started writing my will again today
Absent, absent
You, absent, were already here in the morning
I look like the last sucker again
I started writing my will again today
Absent, absent

I didn't want to hate you so much because
I burned brightly before it burned out
That darkness ate us up before I turned off the light, so
Don't ever tell me that love exists
Because now everyone is paying for your mistakes
So salty that my tears are sweetness itself
And think how many times I made a fool of myself
There was no way to save face

You have that second version somewhere on your playlist
In that iPhone you wrote me out of
Keep that second version, take it as a souvenir
There were more of them, I won't pick at it

I won't pick at it
And I won't pick at it

You, absent, were already here in the morning
I look like the last sucker again
I started writing my will again today
Absent, absent
You, absent, were already here in the morning
I look like the last sucker again
I started writing my will again today
Absent, absent