Budka Suflera - Cień Wielkiej Góry (Live) Lyrics

Lyrics Cień Wielkiej Góry (Live) - Budka Suflera



Ona przychodzi chytrze,
Bez ostrzeżeń i gróźb,
Krzyczy pękniętą liną,
Kamieniem zerwanym spod stóp,
Spod stóp.
Wszystko zaczyna się zwykle,
Jak każdy wspinaczki dzień,
Trudny dzień.
Ściana, droga pod szczyt,
A potem nagle krzyk - oooooo...
Góry wysokie, co im z Wami walczyć karze?
Ryzyko, śmierć, te zawsze tutaj w parze.
Największa rzecz, swego strachu mur obalić,
Odpadnie stu, lecz następni pójdą dalej!
Góry wysokie, wiem co z Wami walczyć każe,
Ryzyko, śmierć, te zawsze tutaj w parze.
Na rzęsach szron, inni już idą dalej,
Na twarzy śmiech lecz nowi, śmiali są,
Tylko czasem zamyślenie, tylko czasem zamyślenie.
Sam możesz wybierać los, szczytów, szczytów ślad
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt!
Góry wysokie, co im z Wami walczyć każe?
Ryzyko, śmierć, te zawsze tutaj w parze.
Największa rzecz, swego strachu mur obalić,
Odpadnie stu lecz następni pójdą dalej
Tylko czasem zamyślenie, tylko czasem zamyślenie.
Sam możesz wybierać los, szczytów, szczytów ślad
Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt!



Writer(s): romuald lipko, krzysztof cugowski


Budka Suflera - Live at Carnegie Hall, Vol. 2 (Live)
Album Live at Carnegie Hall, Vol. 2 (Live)
date of release
14-10-2000




Attention! Feel free to leave feedback.