Coma - Tonacja Lyrics

Lyrics Tonacja - CoMa



... i dziękujemy za bezpieczny dom,
Spokojny, cichy jak u schyłku lata noc
Za praworządne pojednanie stron...
- Niewierne suki demagogii nakarmione, śpią.
U nas ducha nie zgasi
Odmienność poglądów i racji,
A sztuk używamy perswazji - łagodnych!
Mój dom, w którym głowy wolne,
Od słów samozwańczych proroków.
Tu miłość, rozsądek i wiara,
Tu wszyscy szanują się w bloku!
A dziewczyny piękne i młode
Oraz zawsze można je zaprosić na sok.
Chłopcy zorganizowali ruch ów,
Nieustającej afirmacji nocy i dnia
Odwiedzili mnie, gdy byłem sam,
Kiedy wy będziecie sami, odwiedzą was.
A dziewczyny piękne i młode
Oraz zawsze można je zaprosić na sok.
A dziewczyny piękne i młode
Oraz zawsze można je zaprosić na sok
Takiej władzy
W naszych progach
Wszyscy chcielibyśmy podziękować,
W kilku nie do końca pięknych słowach.
Z wyrazami szczerej niewdzięczności,
Dla skurwysynów nie mamy litości!
Moja nacja - moja tonacja
Moja nacja - moja tonacja



Writer(s): Piotr Rogucki, Marcin Jerzy Kobza, Rafal Wojciech Matuszak, Dominik Pawel Witczak, Tomasz Andrzej Stasiak


Coma - Live
Album Live
date of release
01-03-2010




Attention! Feel free to leave feedback.