Dwa Sławy - Twister Lyrics

Lyrics Twister - Dwa Sławy



On my mind
Every day
Every time
On my mind
Every day
Every time
Yeah, yeah
Za małolata było stać mnie tylko na ambicje
Zaczynałem od zera, jakbym dzwonił zagranicę
Astek to ten ziom na pięćdziesięcio złotówce
Kiedyś drewniane flow, dzisiaj murowany sukces
"Synu musisz się ustawić"
Luzik, dobra
Dziś ustawiać każe mi się tylko mój fotograf
Oddech konkurencji mnie napędza, jest jak Halny
Gdy wypluwają płuca, ja rozpościeram żagle!
Buzi, lecę, bywaj
Mijam typów na zakręcie, chyba
Mijam typów z których nic nie będzie, bywa
Mijam typów, idą jak na ścięcie, stiga
Gonimy płyty z ziomkiem
Zmieniając bragga w biznes
Z każdym sprzedamy krążkiem umiera mały slizger
Nie nosze Gucci paska, z klamrą jak ćwierć boiska
Może być nawet Deichmann, byle go nie zaciskać
Mierzymy wyżej
Dziś wiem ze mnie OLiS jebie
Być tam na jego szczycie, to jak zdobyć Olimp z tlenem
Podaj mi rękę ja chce wszystko wziąć
Chodź się aklimatyzować pod olimpuss mons
Masz chora córkę, a ja chorą ambicję
Jak zacznę robić hajsy, zrobię je wszystkie
Jak zacznę robić hajsy, zrobię je wszystkie
Jak zacznę robić hajsy, zrobię je wszystkie
Musze sie zakręcić
Bo chce życie, a nie istnieć
Kładę łapy na zielone jak twister
Kładę łapy na zielone jak twister
Kładę łapy na zielone jak...
Urodziłeś się by służyć
Zmiana wymaga odwagi
Kiedy tylko się przebudzisz, najważniejsze się postawić
Nie wiem dokąd pędzą owce
Nie beczymy jednogłośnie (mee, mee, meee)
Jestem jebanym jednorożcem
Coś przerywa u mnie w domu
Dzisiaj pracuję na spokój, więc
Nie uda sie na melanż jak mu implikuje dochód
Czary mary, hokus pokus kombinuje coś na boku
Tak jak włucznia przeznaczenia, ty
Ostatnio słyszałem, że Radek jest jak terminal
Bo uruchamia applepay gdy się zbliża
Sprawdzam konto co godzinę czy przelewasz pliki
By nie sprawdzać kibla co godzina gdzieś na BP
Nie wyłożę kwitu na tacę za freeko
Bo to sie nie godzi jak Jacek i Rychu
Gardzę po ciuchy tym, że znów cię dzieciak okradł
Wchodzi na konto starych i przebiera w środkach
Ty!
Ja, ja, ja, ja
Chcę parę baksów
A, a, a, a, a
Najlepiej miliony
Ja, ja, ja, ja
Chcę parę baksów
A, a, a, a, a
Nabędę milwaukee
Chce móc mówić ze mi wyszło
Ustawiłem się tak, wszystko jest Idyllą
Gdzie się widzę tak za pięć lat?
Wklejony w tapetę windows
Póki co to wchodzę skromnie
Jeszcze nie na hurra, coś jak olej virgin
Lecz jak sie zakręcę mocniej
Powiedzą hallelujah, coś jak kolider Żydów
T-t-ty masz chora córkę, a ja chorą ambicję
Jak zacznę robić hajsy, zrobię je wszystkie
Jak zacznę robić hajsy, zrobię je wszystkie
Jak zacznę robić hajsy, zrobię je wszystkie
Musze sie zakręcić
Bo chce życie, a nie istnieć
Kładę łapy na zielone jak twister
Kładę łapy na zielone jak twister
Kładę łapy na zielone jak...
On my mind
Every day
Every time
On my mind
Every day
Every time



Writer(s): Radosław Gałka


Dwa Sławy - Twister
Album Twister
date of release
26-03-2019




Attention! Feel free to leave feedback.