Kartky - Pan śmierć Lyrics

Lyrics Pan śmierć - Kartky



Miałem w planach pierścionek i opcje za dwadzieścia pensji jej matki
Bałem się wybrać złą stronę, to dramat pokoleń, stałem się zbyt gorzki i kwaśny
Wybrakowani na skali miliona, ich życie mi woła, nie, nie wracajmy
Od kiedy wena się sypie na lustrach, gusła poszły do przodu jak panny
I gusta, tak głupie, zamknięte, wyciągam ręce po pengę i przemierzam świat
Oglądam z jej wnętrza to wszystko, co zmienia wasz horyzont patrzenia, ot tak
Dotykam rękami ścian, zimne i transparentne, jakby kurwa ze szkła
I jawnie kłamią mi o swojej formie, a wiem, że zostały stworzone jak ja, przypadkiem
Nim dotknę powietrza dłonią popłynę tym statkiem ostatnim
Żaglowiec ma znaki na płótnie nekrolog i wkrótce jak wróce to zwiniemy martwych z tej tratwy jak Oni
Dłonie do broni, oni jak my, my to nie my jak każdy
Wykolejeni jak dziwki, ochrona, górnicy, raperzy i gwiazdy, nie wierzysz?
To sprawdź ich, noce na manie i cienie na ścianie, to życie czy pastisz?
Wena do walki słowami mnie martwi, za rzadko chyba trafiam z kartki na klatki
Błędy w systemie constans, względem natchnienia, ujmę to tak
Kończę zabawę gdy robi się jasno, a za plecami trwa wojna od lat
Pan śmierć, przechadzam ulicami i nie liczę się już z nikim skoro każdy ma mnie za nic (za nic)
Pan śmierć, przechadzam ulicami i nie liczę się już z nikim skoro każdy ma mnie za nic (za nic)
Pan śmierć, przechadzam ulicami i nie liczę się już z nikim skoro każdy ma mnie za nic (za nic)
Pan śmierć, przechadzam ulicami i nie liczę się już z nikim skoro każdy ma mnie za nic (za nic)
Pan śmierć, przechadzam ulicami i nie liczę się już z nikim skoro każdy ma mnie za nic (za nic)
Pan śmierć, przechadzam ulicami i nie liczę się już z nikim skoro każdy ma mnie za nic (za nic)
Pan śmierć, przechadzam ulicami i nie liczę się już z nikim skoro każdy ma mnie za nic (za nic)
Pan śmierć, przechadzam ulicami i nie liczę się już z nikim i nie liczę się już z nikim
Pan śmierć



Writer(s): Ironic


Kartky - Gościnnie na kanale SB Maffija (Bootleg 2014 - 2016)




Attention! Feel free to leave feedback.