Kayah feat. Grzegorz Hyzy - Podatek od miłości Lyrics

Lyrics Podatek od miłości - Kayah , Grzegorz Hyzy



Wilgotnych drżenie ust
Dziś barwi moje popołudnie
Śledzę każdy twój ruch
Na dłonie patrzę smukłe
I znów drażniona pięknem
Unoszę cię na wietrze
I łowie twoich oczu błysk
Dla ciebie cała jestem
Nie martwię się o resztę
Tylko powiedz mi
Że ze mną zechcesz być
Dziś już wiem
Ze zapłacę od miłości podatek
I nie zmieni nic twój uśmiech
Nie zmienią łzy
Wiem co będzie później
Mało zysków i straty
Ale nie zostawię cię, nie pójdę
Będę tam gdzie ty
Mam wciąż bezczynne ręce
I puste mam ramiona
I wiem ze nie odejdą stad bez ciebie
Choć jesteś wciąż nie moja
Znów drażniony pięknem
Unoszę się na wietrze
I łowie twoich oczu błysk
Dla ciebie cały jestem
Jak diamentowym wiertłem
Kruszysz moje serce
Kiedy nie chcesz ze mną być
Dziś już wiem
Ze zapłacę od miłości podatek
I nie zmieni niż twój uśmiech
Nie zmienią łzy
Wiem co będzie później: wpadnę w tarapaty
Ale nie zostawię cię
Nie pójdę
Będę zawsze tam gdzie ty
Dziś już wiem
Ze zapłacę od miłości podatek
I nie zmieni nic twój uśmiech
Nie zmienią łzy
Zawsze tam, gdzie ty
Nie zostawię cię
Nie pójdę
Będę zawsze tam gdzie ty



Writer(s): Michał Bownik


Kayah feat. Grzegorz Hyzy - Podatek od miłości
Album Podatek od miłości
date of release
07-11-2017



Attention! Feel free to leave feedback.