Kim Nowak - Noc Lyrics

Lyrics Noc - Kim Nowak



Wstajesz nocą, przeciskasz się do wyjścia
Nocą, kiedy zakrada się chłód
Nie pozwól miotać się w domysłach
Zostawiać na schodach kilka złotych piór
A kiedy zbliży się ktoś obcy
Bardziej zdumiony niż zły
Nie spoglądaj ufnie w oczy
Odejdź, nie pytając o nic
Ja jeden wiem, gdzie znikasz nocą
Uciekasz z wiatrem, lecisz hen
Omijaj miejsca, gdzie się schodzą
Demony, czarty i zakute łby
Przyjechał znikąd czarnym samochodem
Nie ma twarzy, bo po co mu twarz
Częstuje cię zmiętym papierosem
Wypijasz wodę, a on wciska gaz
Ciemno tu i zimno
Nie chodź tam, gdzie mogą pić
Nie rozmawiaj z nieznajomym
Odejdź, nie pytając o nic
Ja jeden wiem, gdzie znikasz nocą
Uciekasz z wiatrem, lecisz hen
Omijaj miejsca, gdzie się schodzą
Demony, czarty i zakute łby



Writer(s): bartosz waglewski, michał sobolewski, waglewski piotr


Kim Nowak - Wilk
Album Wilk
date of release
06-11-2012




Attention! Feel free to leave feedback.