Liber & Michal Urbas - Kosmos Lyrics

Lyrics Kosmos - Liber & Michal Urbas



Cudowne piaski Twoich plaż,
ruchome, wiem.
Uśpiłaś moją czujność tak,
Że zapadam się co dnia,
Tracę resztki swego ja.
Gubię się.
Wiem już, jak pachnie kosmos.
Razem z nią byłem tam.
Gdzieś po drodze coś nie poszło.
Nie wiem dziś, jak wrócić mam.
Jak wrócić mam?
Lecisz razem z nią, tak daleko.
Ona tylko chce pobić rekord.
Ona jest jak przeciąg - mówili.
Wszyscy moi koledzy z nią tańczyli.
Marcin - dałeś się oszukać - nieźle.
Szybciej niż przebiega się 200.
Jej cudowne plaże ruchome
I kosmiczne wojaże w jedną stronę.
To zazwyczaj się kończy źle.
Nie ma grawitacji, kończy się tlen.
Teraz chciałbyś na ziemię wrócić, wiem.
Z tego filmu wyrzucić kilka scen.
Wiem już, jak pachnie kosmos.
Razem z nią byłem tam.
Gdzieś po drodze coś nie poszło.
Nie wiem dziś, jak wrócić mam.
Jak wrócić mam?
Cudowne piaski Twoich plaż.
Naprawdę ruchome, wiem
I szczęście tu zastąpił strach.
Z dalekiej drogi wrócić chcę
I już nie pamiętać tamtych słów
I podarowanych Tobie chwil,
Bo za każdym razem wraca ból.
Na to wszystko nie pomaga nic.
Wiem już, jak pachnie kosmos.
Jak pachnie kosmos.
Razem z nią byłem tam.
Byłem tam.
Gdzieś po drodze coś nie poszło.
Coś nie poszło nam.
Nie wiem dziś, jak wrócić mam.
Jak wrócić mam?



Writer(s): Bartosz Zielony, Marcin Piotrowski, Sylwia Grzeszczak


Liber & Michal Urbas - Duety
Album Duety
date of release
17-05-2013



Attention! Feel free to leave feedback.