Michał Wiśniewski - Niebo Lyrics

Lyrics Niebo - Michał Wiśniewski



Wierniejszy pies
Niż kobiet sto
To taki klon ostatnich dni
Byłoby prościej wtedy milczeć
I wspólnie stwierdzić: nie chcę, nie
Zamieniłaś czarne w białe
Przy okazji dobro w zło
I tak będzie mi brakować
Kto mi porwał rybkę, kto?!
Być może to potrwa
Będę czekał jak nikt
I na dworcu dzień w dzień będę tam tkwił...
Zaprowadzę cię do nieba
Może wpuszczą cię choć raz
Jak nie inną drogę znam
Zaprowadzę cię do nieba
Ręka w rękę ty i ja
Może tam nam będzie lżej...
Czy chcesz...?
To za dużo czułych słów
I przebitych strzałą serc
Inicjałów M W M
Wyrytych w brzozie pięknym dniem
To ona żywi nas
I liście mój i twój
Czy widzę źle? czy jeden spadł?
Bo wisi tylko mój...
Czy wierzysz, że może
Sam na wietrze tak trwać
Pełen smutku mały listek jak ja!
Zaprowadzę cię do nieba
Może wpuszczą cię choć raz
Jak nie inną drogę znam
Zaprowadzę cię do nieba
Ręka w rękę ty i ja
Może tam nam będzie lżej...
Zaprowadzę cię do nieba
Może wpuszczą cię choć raz
Jak nie inną drogę znam




Michał Wiśniewski - Spooko, to Tylko Plyta
Album Spooko, to Tylko Plyta
date of release
31-08-2016




Attention! Feel free to leave feedback.