Natalia Nykiel - Łuny Lyrics

Lyrics Łuny - Natalia Nykiel



Ukryci za szybami, na siebie czekamy
Jak ptaki w szklanej klatce, karmione myślami i
Kiedy latarnie nocy, oświecą nam drogę
W noc pójdziemy razem, już wszystko gotowe
Znów ramię w ramię, przez lamp złoty blask
Zostawiamy dzień, najdalej jak się da
Wszyscy ubrani w ciągle mijający czas
Wrzuceni w jeden moment mamy jeden stan
I cały czas nocami do dnia
Razem poprzez łuny betonowych miast
Labirynt nóg, a w głowach huczy bas
Wiemy, że razem nikt nie zatrzyma nas
Znajomi tylko sobie zbieramy spojrzenia
Ci, którzy chcą wygrywać, nie znają wytchnienia
A już kiedy wszystko zgaśnie, latarnie i gwiazdy
Czekamy za oknami, znowu się zacznie
I cały czas nocami do dnia
Razem poprzez łuny betonowych miast
Labirynt nóg, a w głowach huczy bas
Wiemy, że razem nikt nie zatrzyma
Stoimy znów, choć wolimy biec
Osobno za szkłem, pośród marzeń i zdjęć
Wrzuceni wszyscy w ten sam dziki pęd
Z nadzieją, że on też kiedyś skończy się, więc
Znów ramie w ramie, przez lamp złoty blask
Zostawiamy dzień, najdalej jak się da
Wszyscy ubrani w ciągle mijający czas
Wrzuceni w jeden moment mamy jeden stan
I cały czas nocami do dnia
Razem poprzez łuny betonowych miast
Labirynt nóg, a w głowach huczy bas
Wiemy, że razem nikt nie zatrzyma nas



Writer(s): Michal "fox" Krol, Natalia Nykiel


Natalia Nykiel - Łuny
Album Łuny
date of release
15-08-2018

1 Łuny




Attention! Feel free to leave feedback.