Sonar - Pod Prąd Lyrics

Lyrics Pod Prąd - Sonar



Naiwność to
Mój lek, mój skarb
Wszystko, co mam
To chęć i czas
Więc mogę być
Tym, kim zechcę, każdym z was
To jest mój czas
By śnić, by prać
To jest mój dzień, mogę być kim tylko będę chciała
Jeżeli zechcę, świt mi będzie w pas się kłaniał
Do rzeki czasu wchodzę zanim ktoś mnie znajdzie
Płynę pod prąd, za miasto, tu świat widać bardziej
Złudzeń mam dość
W sam raz, by żyć
Jak mi się śni?
Bez łez, bez skarg
Za dużo tych
Odpowiedzi, uwag, rad
Chcę mylić się
By kłaść, by wstać
To jest mój dzień, mogę być kim tylko będę chciała
Jeżeli zechcę, świt mi będzie w pas się kłaniał
Do rzeki czasu wchodzę zanim ktoś mnie znajdzie
Płynę pod prąd, za miasto, tu świat widać bardziej
To jest mój dzień, mogę być kim tylko będę chciała
Jeżeli zechcę, świt mi będzie w pas się kłaniał
Do rzeki czasu wchodzę zanim ktoś mnie znajdzie
Płynę pod prąd, za miasto, tu świat widać bardziej
To jest mój dzień, mogę być kim tylko będę chciała
Jeżeli zechcę, świt mi będzie w pas się kłaniał
Do rzeki czasu wchodzę zanim ktoś mnie znajdzie
Płynę pod prąd, za miasto, tu świat widać bardziej



Writer(s): łukasz Stachurko, Maciej Polak


Sonar - Pod Prąd
Album Pod Prąd
date of release
20-07-2017




Attention! Feel free to leave feedback.