Ten Typ Mes feat. Justyna Święs - Odporność Lyrics

Lyrics Odporność - Ten Typ Mes feat. Justyna Święs



Otwieram oczy, więcej nie mogę
Powykręcany, ledwo podnoszę głowę
Choćbym obiecał coś Tobie i sobie
I tak przy pierwszej okazji znowu to zrobię
Nie mamy skrzydeł, by latać
A mimo tego to nasz cel
Nie chcemy wracać
W tyle niewartych tego miejsc
Wyżej od świata, gdzie ciszej jest
Życie ma inną treść
Łatwiej o sedno i sens
Podaj mi rękę, a wskaże Ci drogę
Ku niebu, dzisiaj spotkasz się z Bogiem
Ogień spod powiek przypływa do ciała
Tam będzie lepiej, tutaj ktoś nas okłamał
Nie mamy skrzydeł, by latać
A mimo tego to nasz cel
Nie chcemy wracać
W tyle niewartych tego miejsc
Wyżej od świata, gdzie ciszej jest
Życie ma inną treść
Łatwiej o sedno i sens
Za zasady te twarde jak skała
Za całą resztę przekłamań
Za każdy raz, gdy dałeś ciała
Będziemy tak pili do rana
Nie mamy skrzydeł, by latać
A mimo tego to nasz cel
Nie chcemy wracać
W tyle niewartych tego miejsc
Wyżej od świata, gdzie ciszej jest
Życie ma inną treść
Łatwiej o sedno i sens
Nie mamy skrzydeł, by latać
A mimo tego to nasz cel
Nie chcemy wracać
W tyle niewartych tego miejsc, miejsc, miejsc
Wyżej od świata, gdzie ciszej jest
Życie ma inną treść
Łatwiej o sedno i sens



Writer(s): Jose Manuel Alban Juarez, Piotr Szmidt


Ten Typ Mes feat. Justyna Święs - Odporność
Album Odporność
date of release
22-02-2018



Attention! Feel free to leave feedback.