Lyrics Jeden mail - Ten Typ Mes
Było
parę
okazji
by
spaść
Było
kilka
momentów
by
walnąć
o
dno
Wstydu
nie
szczędził
waść
I
nie
skończył
ten,
co
mi
lutował
szkło
Parę
kobiet,
wrażenie
mam
Mam
wrażenie,
że
też
chciało
wykończyć
mnie
A
kiedy
leżałem
sam
Wpadał
kac,
który
walił
mocno
niby
pniem
I
gdy
mówię
kac
Chodzi
o
zrzut
tego
rozmiaru
co
chcieli
Powstańcy
Nie
sięgnął
wtedy
miast
A
mnie
trafił
w
łeb
po
spożyciu
substancji
I
żaden
taki
syf
żaden
cios,
ani
baba,
czy
po
zrzucie
lej
Nie
odebrał
życia
mi
Zrobi
to
mail
Jeden
mail
(Jeszcze
jeden
maai
aaai
aaail)
Jeden
mail
I
wybuchnie
mi
inbox
(lafiryndo)
Jeden
mail
(Jeszcze
jeden
maai
aaai
aaail)
Jeden
mail
I
oddalam
stąd
Słońce
dziś
jakby
jaśniejszym
promieniem
na
biurko
opada
Czuję,
że
płynę
z
sąsiadem
w
jeden
rejs
Nie
chcę
widzieć
za
burtą
sąsiada
Jakby
reklam
przed
i
po
i
tanich
pożyczek
było
tu
mniej
Jakbym
miał
poznać
gołębia
z
paczką
o
imieniu
Marcin
A
nie
jebany
mail
Jakbym
wrócił
do
pierwszych
walentynek
Karteczek,
Piotrek
![Ten Typ Mes - Ała.](https://pic.Lyrhub.com/img/9/4/e/i/5bgexdie49.jpg)
1 Codzienność
2 Mój terapeuta
3 Bledną
4 Book Please
5 Pytajniki
6 Pokaż mi dom
7 Przewóz osób
8 Jak nikt
9 Unisex
10 Czy Ty to Ty
11 Ale psa byś przytulił
12 Świeżak
13 Jeden mail
14 Ride
15 Nieiskotne
16 Zawsze mogę liczyć na
Attention! Feel free to leave feedback.