Jacek Kaczmarski - Błogosławię zło... paroles de chanson

paroles de chanson Błogosławię zło... - Jacek Kaczmarski



Błogosławię zło na ekranie niebieskim
Mój intymny kontakt z istotą gatunku.
Widzę i osądzam, jak Stwórcy namiestnik,
Taniec śmierci, zdrady, gwałtu i rabunku.
W naturalnych barwach, w dowolnym języku,
Z dźwiękiem tak klarownym, jak klarnet Mozarta
Sięgam po wieczorną porcję krwi i krzyku
Stamtąd, gdzie akurat ginie trzystu Spartan.
Nie brak mi współczucia. Wzburzam się i wzruszam,
Stwierdzam z satysfakcją, że doznałem szoku;
Niby balon szlochu kształt zyskuje dusza
Łzawią mi paprochy uczuć w chłodnym oku.
A w życiu, na codzień - przydarza się rzadko
Żeby rzecz, co wstrząsa - ujrzeć jak na dłoni.
A gdy już się uda być świadkiem wypadku -
To dźwięk ktoś zagłuszy lub widok przysłoni.
Ekran zaś niebieski szczegóły powtarza
Krwiście bezlitosne zbliżenia w zwolnieniach,
Chociaż w każdej chwili może je wymazać
Palcem tknięty pilot - podczerwień sumienia...




Jacek Kaczmarski - Pochwała łotrostwa
Album Pochwała łotrostwa
date de sortie
01-11-1996




Attention! N'hésitez pas à laisser des commentaires.