Текст песни Kości - Dym

Kości miłości porachowane
Zmiażdżone całkiem, na amen
Rogaty diabeł, diabeł rozstania
Musiał rzec: żegnaj, mała

Wołała: zostaw, zawieś broń
On ucałował czule skroń
Musisz odejść i zostawić go
On ściąga na samo dno

Nie masz już dla mnie, kochanie, względów
Zbyt dużo naraz popełnionych błędów
Nie ma już dla nas więcej nadziei
Bo coraz mniej nas łączy, a coraz więcej dzieli

Rozpadam się beznamiętnie
Rozpadam się bezwzględnie
Rozpadam się doszczętnie
Bo wciąż widzę go