Songtexte Ramona 23, Paluch, Oldas, Pele, Kobra, Gandzior, Sheler, Medi Top Glon - Od Świtu Do Zmierzchu - DJ Decks
DJ
Decks
- klasyczny
na
tracku
Bóg
da
wiary,
szesnaście
wersów
Każdy
ma
swoją
opowieść,
opowiesz
To
człowiek,
krew,
uśmiech,
powiedz
Pobudka
i
to
co
zwykle
ludzie
robią
z
rana
Podbitka
do
kuchni,
kurwa,
nie
tykam
śniadania
Jedna
myśl
to
terarium
i
na
nakarmiona
agama
Bo
nam
jest
tak
gorąca
jak
cipie
na
jajach
Wychodzę
z
chaty,
wsiadam
do
fury,
pięć
minut
mija
Szyby
w
dół,
wody
w
chuj,
bo
nie
działa
klima
RY
ma
zawsze
pomysły
by
jakoś
urozmaicić
Życie
w
tym
mieście
cierpkim
jak
grosu
z
biczy
Wyjeżdżam
z
dzielnicy,
znów
wracam
na
nią
Odstawiam
furę
i
spotykam
się
z
wiarą
Gdzie
Siwy,
Jajo,
Romek
i
Galon
(siema)
Boję
się
co
za
pomysły
mają
Jak
zwykle
monopolowy
całodobowy
Trzy
krowy,
alkoholowy
wieczór
gotowy
(tak)
Potem
każdy
rozchodzi
się
w
swoją
mańkę
Ja
śmigam
do
studia,
bo
ustawiłem
się
z
Decksem
(Paluch)
Klasycznie
na
tracku
pozdrawiam
dzielnice
Piątkowo
imperium,
właśnie
tak
to
widzę
Dzisiaj
znowu
przemieszczam
się
do
centrum
Skórzane
air
max'y
nie
przemakają
na
deszczu
(a
jak!)
Niezależnie
od
pogody
tutaj
najlepiej
się
czuję
To
moje
miasto
Poznań,
często
o
nim
rapuję
Żebra
do
wykończenia,
więc
dawaj
do
Domina
Masz
jej
kastuszem,
igła
skórę
przecina
Później
drugi
koniec
miasta,
jadę
po
bity
Po
drodze
wpadam
po
hajs
za
nielegalne
płyty
Grubas
Aifam,
trzy
połówki
w
szybkim
tempie
Nie
byłeś
u
nas
w
klubach
to
zapraszam
ciebie
pięknie
Myślisz,
że
to
mgła,
nie
to
są
chmury
dymu
Myślisz,
że
to
deszcz,
nie
to
kropelki
ginu
A
jutro
na
kacu
do
studia
na
rap
sesję
Pozdrawiam
moje
miasto
u
Decksa
na
mixtejpie
Gdy
wyszedł
mixtape
trójka
zaczynałem
wbijać
zwrotki
Dziś
wbijam
się
na
czwórkę
i
zaczynam
zbierać
propsy
Widać
efekty
każdego
dnia
nad
kartką
modły
Jesteśmy
kimś
tutaj
reszta
to
plankton
drobny
Też
nie
robię
rapu
od
dekady,
nie
mój
rocznik
Ale
po
czterech
latach
wbijam
się
na
legal
w
gości
Biegnij
do
Empiku
potem
rzuć
na
regał
nośnik
To
nie
kolejne
gówno
po
którym
miewasz
mdłości
Dostałem
bit,
potem
tylko
jakiś
temat
kopsnij
Nagram
szybko
to,
w
grę
nie
wchodzi
mega
poślizg
Szesnaście
wersów,
dalej
tylko
trzeba
podbić
Dla
ziomów,
a
nie
typów
w
stylu
pedał
i
modniś
Decks,
gdy
dzwonił
nas
wiedział
kto
jest
teraz
dobry
Zebrał
tu
ekipę
na
którą
nie
ma
mocnych
Wbijamy
się
do
studia,
zmieniamy
bieg
historii
Poznań
ma
podziemie,
z
chwili
gości
znowu
Właśnie
tak
(Pele
haha)
Biegnę,
idę,
kitram
się,
takie
miejsce
Miejsce,
które
kocham
razem
z
Decksem
Tu
każdy
cal
ziemi
ma
swoją
opowieść
Opowieść
to
człowiek,
to
krew,
uśmiech,
powiedz
Co
za
radość
wdychać
specyficzny
tlen
Dający
natchnienie,
dobrze
o
tym
wiem
Wychodzę
na
dwór,
działam,
mówię
cześć
Na
szacunek
pracowałem
tutaj
każdy
dzień
Patrzę
w
dół
widzę
syf
Patrzę
w
przód
widzę
bloków
odrapany
tynk
Patrzę
w
tył
szkieł
w
bandach
Patrzę
w
górę,
taa
zielona
aura
Zwarte
i
korzystne
sprzedało
się
to
zniknie
Starałeś
się
to
puść,
nie
skłamałeś,
ci
pocisnę
Ognik
G.R.U
jedyny
west
side
Zostawiam
cząstkę
na
mixtejpie
Decksa
Tak,
tak
(Kobra)
Dziś
tworzymy
historię,
wszyscy
jesteśmy
z
tego
miasta
Razem
zaserwujemy
lepszy
kąsek
niż
Pascal
I
czy
Decks
wiedział
albo
miał
to
w
planie
Że
zapraszając
nas
tworzy
tak
silną
armię
Te
kilka
osób,
które
tam
pod
klubem
Podobnie
jak
ja
otrzymało
kopię
z
loopem
Tych,
co
kopie
w
dupę,
mamy
termin
plus
temat
Kawałek
rozpierdoli
cię
jak
terpin
plus
denat
To
taki
schemat,
ta
zwrotka
idzie
do
kosza
Naskrobię
świeżą,
która
nawet
nie
może
być
gorsza
Witamy
w
studiu,
każdy
pali
się
by
to
nagrać
Nieważne
jak
dotarłeś,
nie
mam
chęci
o
tym
gadać
Zbyt
mało
czasu,
zbyt
mało
miejsca
na
bicie
Szesnaście
wersów,
szesnaście
linijek
w
zeszycie
To
nie
przypadek,
że
jesteśmy
w
takim
gronie
Władcy
podziemia
skurwysynu,
trzymaj
naszą
stronę
Tak,
tak
(Gandzior)
Na
wyspie
upał
grzeje
w
banię
Leżę
na
plaży,
obok
leży
me
kochanie
Spalony
słońcem
nieco,
kropelki
wody
po
mnie
lecą
Dzwoni
telefon,
patrzę
Decks,
o
siema
koleżko,
co
tam
I
w
odpowiedzi
słyszę
jest
robota
Bo
robię
mixtape
i
zapraszam
ciebie
chłopak
Dzisiaj
wieczorem,
żebyś
do
mnie
dotarł
przed
mic'a
Poznań
podziemie
do
jednego
kawałka
Poznańska
arka,
więc
szybko
zbieram
dupsko
z
plaży,
strzałka
Prosto
na
bokach,
niunia
ma
focha
trochę
Wybacz
kochanie,
wynagrodzę
ci
to
potem
Na
co
tylko
będziesz
miała
ochotę
A
teraz
lecę
z
dżojem
sobie
do
browar
tropem
jestem
Ze
świeżym
tekstem
mi
tagi
daje
znać
witam
się
z
Decksem
Jedziemy
z
tym
tematem
i
nie
czekamy
na
resztę
Bo
muszę
wrócić
dzisiaj
jeszcze
na
wyspę
Gdzie
upał
i
moja
super
pupa
Czekają
na
mnie,
więc
wersem
rzucam
na
ten
nośnik
I
kończę,
zostawię
bity
coś
dla
reszty
gości
Dobija
się
do
okna
styczniowy
chłód,
to
Poznań
Tu
słodkich
snów
znów
wschód
słońca
życzy
Tu
za
dnia
kac
strąca,
nie
szukaj
przyczyn
A
po
wczoraj
mam
jeszcze
trochę
Bolsa,
słyszysz
Z
wolna
dupę
z
wyra
ruszam
W
ryju
susza,
w
głowie
burza
ostatnio
standard
Najbliższą
osobą
wydaje
się
barman
Dobra
chuj
w
to
z
ciężkim
łbem
pędzę
na
tramwaj
Kwadrans,
centrum
miasta,
serwus,
flaszka
Wybity
z
pędu
wiadomo
na
pilsa
mam
czas
P.O.Z.N.A
N
z
kreską,
dobrze
znasz
nas
Gdy
stopa
werbel
trzaska
wpada
podziemna
szlachta
Ej
ty
brat,
brat
to
będzie
bezkonkurencyjny
produkt
Pozmienia
wokół,
podniesie
w
końcu
kurz
z
podłóg
I
tak
bez
podpuch,
dobra
dalej
biegnę
Bo
za
dziesięć
minut
jestem
ustawiony
z
Decksem
Wiesz
jak
jest,
ej
Wita
przybita
ratajska
palma
Na
fali
Decks'a
podziemna
banda
Jesteśmy
jak
szarańcza,
znasz
Glona
Szalony
styl,
szalona
gra
południowa
Łapa
spocona,
wychodzę
prosto
z
cienia
Imperator
chce
złapać
trochę
słońca
Masz
tu
pijanego
brzdąca
Co
ciągle
pali
wąsa,
sprawa
jest
prosta
Z
wielkim
D
wieczna
piona
Łączy
nas
hip
hopowa
strefa
Dam
ci
poparcie
na
tych
blokach
Frajerów
strącam
jak
paprocha
Biegnę
ulica,
ciągle
brudny
styl
życia
Sprawia,
że
miłość
po
cichu
szlocha
Wokoło
słychać
jak
gra
testosteron
Młodego
samca
gońcie,
raport
narwańca
Pojawiam
się
i
znikam
suko
nie
fikaj
1 Zipera & Juras - A Jednak
2 PTP - Na Mixtejpie U Decksa
3 TDF - IV RP
4 Skazani Na Sukcezz - Rzucisz Ręcznik Na Ring
5 Blady Kris - Beatbox 2
6 2Cztery7 - Rozpoznaj
7 K8 - Snake Song
8 CNE & WSZ - Spontan
9 Kajman & Borixon - Praż Albo Giń
10 Intro - Zelo
11 Kaczor & Gural & Peja - Dla Moich Ludzi
12 Płomień 81 - Płomień + Decks = Czysty Hip-Hop
13 Ramona 23, Paluch, Oldas, Pele, Kobra, Gandzior, Sheler, Medi Top Glon - Od Świtu Do Zmierzchu
14 O.S.T.R. - Hip-Hop
15 Hemp Gru & Żary & K8 - Reakcja Łańcuchowa
16 Blady Kris - Beatbox 1
17 Kołcz - Ostatni
18 Mr. Krugga - You Can Have It All
19 WWO - Lojalność I Przyjaźń
Attention! Feel free to leave feedback.