Songtexte Ghetto Playboy - Kabe , Kaz Bałagane , Smolasty
Nowy
ghetto
playboy
Nowy
ghetto
playboy
Ej,
ej
Moje
sprawy
i
układy,
moje
wsady,
moje
laby
nie
dotyczą
cię
Twoje
gady,
twoje
składy,
twoje
dramy,
twoje
rady,
nie
obchodzą
mnie
Tamte
stare
serenady
schowaj
do
szuflady,
nie
chce
więcej
easy
way
Yeyo
wypada
mi
z
lady,
ale
duży
kamyk,
chyba
zakochałem
się
(ej,
ej!)
Stres
porył
mi
głowę,
w
tym
roku
bez
kolęd
W
TV-ku
wciąż
przekazy
podprogowe,
oh
W
korporacji
jedzone
są
kanapeczki
z
kortyzolem
I
plotki
na
osłodę,
obrobią
cię
w
moment
Nomen
omen
Menele
zmalowali
tu
karierę
jak
Picasso
Na
nogach
Rick
Owens,
Smoła
to
twój
fuckboy
Jak
nie
masz
beefu
z
talią,
albo
nadrabiasz
sympatią
Nowy
Ghetto
Playboy
A
bracia
zza
krat
Patrzą
jak
nam
lekko
Dlaczego
nie
ja
To
twój
Ghetto
Playboy
Znam
porażki
smak
Nowy
Ghetto
Playboy
Tylko
cisza
na
psach,
tylko
cisza
na
psach
Si
señor!
Nie
słyszę
co
tam
gadasz,
bo
głośno
przeżuwam
chrupki
Prawdziwy
fuckboy
do
wszystkiego
ma
wymówki
Lepiej
niż
nawijam,
to
nawijam
tylko
kluski
To
samo
bagno,
więc
nie
przekręcą
oszustki
Życie
to
kurwa,
moja
śmiga
w
pięknej
sukni
Smak
ma
bezy,
czasem
pozłacanych
trufli
Fasolki
po
bretońsku
na
dołku
Przy
świetle
ledwo
migającej
jarzeniówki
Oh,
dzwonki
podstawówki
Dzwonki
na
sieciaku,
teraz
Louis
V
po
kostki
Powiedz
tej
szmacie,
że
ja
nie
mam
tego
Snapa
Za
to
mam
Facebooka
tyle,
że
bez
fotki
(si
señor!)
Nowy
Ghetto
Playboy
A
bracia
zza
krat
Patrzą
jak
nam
lekko
Dlaczego
nie
ja
To
twój
Ghetto
Playboy
Znam
porażki
smak
Nowy
Ghetto
Playboy
Tylko
cisza
na
psach,
tylko
cisza
na
psach
Ghetto
Playboy,
co
dzień
to
piekło,
mental
jak
beton
I
wiem
to
jak
bardzo
łatwy
smakuje
pieniądz
Ide
tą,
jedyną
ścieżką,
jebać
peleton
Bo
kiedyś
za
piłką
biegałem
jak
Samuel
Eto'o
Ghetto
flex,
ghetto
ghetto
life,
ghetto
ghetto
playboy
Smoła,
Kabe
i
Kaz,
pozdro
dla
was
Pale
to,
nowy
Ghetto
Playboy
W
końcu
chce
stąd
wyrwać
się,
ale
ghetto
trzyma
mnie
Attention! Feel free to leave feedback.