Lyrics X0 feat. Rosalie - Rosalie , Abel
Wchodzę
na
bit,
robię
to
tak
Mówią
mi:
na
sukces
nie
ma
tu
szans
Kto
o
to
dba?
Na
pewno
nie
ja
Kolejny
numer
zamykana
gra
Prawda
czy
fałsz,
ktoś
czuje
strach
Dobrzy
raperzy
nie
muszą
się
bać
Korona
Damani
Dada
Zrobię
ci
pranie
na
bani;
Marcel
Duchamp
Co
tam
szczekasz?
Olewam
to;
L.H.O.O.Q.;
pisaur
Da
Vinci
cash
flow
Znowu
jakiś
burak
czuje
się
Mercedesem
Ską
Leje
się
żółć
kurkuma;
Indiana
Jones;
Ford
Escort
Złote
jaja,
czarna
kura,
złote
dziecko
Gruby
bit
grubszy
niż
to
twoje
nowe
techno
Rap,
[?]
i
Edison,
mnie
utożsamiaj
z
Teslą
Abel
i
kolejny
weekend
w
trasie;
X0
Możesz
mówić
co
chcesz
Nawet
lepiej
gdy
masz
bujną
wyobraźnię
Wszyscy
chcą
zdobywać
cel
I
podobno
lepiej
być
Kainem
niż
Ablem
Ale
to
nie
dotyczy
mnie
Moje
death,
choć
ja
czuję
się
Vermeerem
Możesz
być
kim
tylko
chcesz
A
ja
ciągle
jestem
tym...
Abelem,
Abelem,
Abelem...
Mówią
mi:
płyń,
fale
łapię
Yo
no
soy
marinero,
soy
capitan
Kapituła
stwierdza:
Co
to
za
as
Trzy
kantalupy,
nie
melon,
wpadł
Gramy
innymi
taliami
kart
Krupier
już
czuje,
że
liczysz
na
fart
Las
Vegas
Parano
co
rano
za
dnia
Wybucha
[?],
bo
zdobywałeś
świat
Ha,
widzę
was
jak
przez
mgłę
Choć
nie
nazywam
się
Fogg
ani
Verne
Purpurowy
swag,
hola,
wolę
lawendę
Ultrafiolet;
płyn
Lugola;
pokolenie
Enter
Znowu
wolnym
krokiem
idę
przez
osiedla
Inny
wymiar
w
nosie,
w
nerkach
zwał
jak
zawał
serca
Prędkość
mierzę
w
węzłach,
tylko
czyste
szlify
węgla
I
tak
to
poplątałem
że
nie
rozwiążesz
cholerstwa
Abelem,
Abelem,
Abelem...
X0!
Możesz
mówić
co
chcesz
Nawet
lepiej
gdy
masz
bujną
wyobraźnię
Wszyscy
chcą
zdobywać
cel
I
podobno
lepiej
być
Kainem
niż
Ablem
Ale
to
nie
dotyczy
mnie
Moje
death,
choć
ja
czuję
się
Vermeerem
Możesz
być
kim
tylko
chcesz
A
ja
ciągle
jestem
tym...
Attention! Feel free to leave feedback.