Lyrics Vandale (feat. Kizo) - Aero
GHETTOBLASTER!
W
okół
mnie
sami
wandale,
wandale
Ubrani
w
logo
Vandala,
Vandala
Andale,
andale,
andale
Wbijam
się
tobie
na
bloki
z
frontala
Z
ulicy
prosto
na
fronty
Żurnala
Wjeżdża
i
w
łeb
napierdala
jak
40
koni
na
raz
w
kominiarach
Wandale,
wandale,
wandale,
wandale,
wandale,
wandale
Wandale,
wandale,
wandale,
wandale,
wandale,
wandale
Wandale,
wandale,
wandale,
wandale,
wandale,
wandale
Wandale,
wandale,
wandale,
ej,
ej,
ej
Ona
wydaje
się
piękna
uznana
na
miss
osiedla
Ubrana
w
Versace
zjadła
nie
jednego
węża
Cała
blada
na
kolana,
siada
szczęka
zaciśnięta
Ledwo
co
nie
zajebała,
pyta
kiedy
jej
kolejka
Jakiś
chudy
byk
mi
mówi,
że
fajna
moja
piosenka
Tylko
czemu
auto-tune'a
używamy
ciągle
stęka
Ja
mu
z
bani
wypierdalam,
wyjmuję
se
z
czoła
zęba
On
przeprasza,
robi
selfie
jak
mi
farba
leci
ze
łba
W
okół
mnie
sami
wandale,
wandale
Ubrani
w
logo
Vandala,
Vandala
Andale,
andale,
andale
Wbijam
się
tobie
na
bloki
z
frontala
Z
ulicy
prosto
na
fronty
Żurnala
Wjeżdża
i
w
łeb
napierdala
jak
40
koni
na
raz
w
kominiarach
Wandale,
wandale,
wandale,
wandale,
wandale,
wandale
Wandale,
wandale,
wandale,
wandale,
wandale,
wandale
Wandale,
wandale,
wandale,
wandale,
wandale,
wandale
Wandale,
wandale,
wandale,
ej,
ej,
ej
Wandale,
wandale,
nadal
dresy
nie
gajer
Moi
wandale
atakują
kraje,
ja
z
nimi
pod
palmą
gibony
palę
Chowaj
ten
chujowy
bajer,
tutaj
kwitną
nielegale
Szalone
życie
na
bombie
Nieraz
na
zwale,
wstęp
mają
tylko
ziomale
Z
Aero
banger,
wbijam
jak
wandal
Odbijałem
piłeczki
jak
Nadal
Tylko
za
kierą
nie
trzymam
się
zasad
Panie
władzo
pierdolę
ten
mandat,
ej
Styl
z
Gda,
mordo
byku
Dla
mnie
miasto
jest
pełne
wygód
Dla
wandali
tak
pełne
przygód
Ważne
żeby
zawsze
zgadzał
się
przychód
Attention! Feel free to leave feedback.