Lyrics and translation Atlantis - Tolerancja

Tylko trochę tolerancji!
Tylko trochę tolerancji!
Tylko trochę tolerancji!
Tylko trochę tolerancji!

Ciężko zerwać jest się z łóżka
Powracają troski z wczoraj
Umknął sen jak dobra wróżka
W pocie czoła w pracy tyraj
Marna bułka na śniadanie
Jedzie znów autobus brudny
Opisane w szarej ramie
Dni zwątpienia i dni dumy
Świat przed wami jest otwarty
Tak nam mówił nauczyciel
Zapiszecie czyste karty
I poznacie, czym jest życie
Nie powiedział nam wszystkiego
Ludzie źli są i pazerni
Ledwie ciągniesz do pierwszego
Oczekując marnej pensji

Szare wokół Ciebie twarze
To cierpienia są symbole
Chciałeś uciec w świat swych marzeń
Lecz nie Twoja teraz kolej
Ludzie cisną się do przodu
Depcząc przy tym wielu innych
Każdy jest jak bryła lodu
O obliczu złym i zimnym
Ty zdeptałeś niejednego
Co na Twojej drodze stanął
W końcu trafisz na swojego
Tak jak kosa trafia w kamień
Wtedy będziesz chciał coś zmienić
Cofnąć czasu stare tryby
Spojrzysz w tył swej egzystencji
By naprawić ludziom krzywdy

Otwierajcie mózgownicę równie często jak rozporek
Dobrze to ułatwi życie, inni wezmą waszą stronę
Tylko trochę tolerancji, czystych myśli, dobrej woli
To na pewno nie da chleba, ale ujmie z oczu soli

Tylko trochę tolerancji!
Tylko trochę tolerancji!
Tylko trochę tolerancji!
Tylko trochę tolerancji!

Teraz działać musisz, nie śpij
Rząd szaleje na arenie
A Ty czuwaj, a Ty nie drwij
Kształtuj swoje przeznaczenie
Wtedy podaj komuś rękę
Nie czekając, aż poprosi
Przez dnia szarość i udrękę
Podaj pierwszy komuś rękę

Otwierajcie mózgownicę równie często jak rozporek
Dobrze to ułatwi życie, inni wezmą waszą stronę
Tylko trochę tolerancji, czystych myśli, dobrej woli
To na pewno nie da chleba, ale ujmie z oczu soli

Только немного терпимости!
Только немного терпимости!
Только немного терпимости!
Только немного терпимости!

Трудно оторваться от кровати
Вчерашние заботы возвращаются
Ускользнул сон, как добрая фея
В поте лица на работе тирай
Жалкая булочка на завтрак
Снова едет автобус грязный
Описанный в серой руке
Дни сомнения и дни гордости
Мир перед вами открыт
Так говорил нам учитель.
Вы сохраните чистые карты
И вы узнаете, что такое жизнь
Он не сказал нам всего
Люди злые и жадные
Вы едва тянете к первому
В ожидании жалкой зарплаты

Серые лица вокруг вас
Это страдания являются символами
Ты хотел сбежать в мир своей мечты
Но не твоя очередь.
Люди рвутся вперед
Топтать при этом многих других
Все как глыба льда
О лице злом и холодном
Ты растоптал многих
Что на вашем пути встал
В конце концов, вы окажетесь на своем
Как коса попадает в камень
Тогда вы захотите что-то изменить
Отменить старые режимы времени
Ты оглянешься назад.
Чтобы исправить людям вред

Открывайте мозг так же часто, как ширинку
Хорошо это облегчит жизнь, другие возьмут вашу сторону
Просто немного терпимости, чистых мыслей, доброй воли
Это, конечно, не даст хлеба, но он будет держать из виду соль

Только немного терпимости!
Только немного терпимости!
Только немного терпимости!
Только немного терпимости!

Теперь действовать надо, не спи
Правительство бушует на арене
А ты бди, а ты не издевайся
Сформируйте свою судьбу
Тогда дай кому-нибудь руку
Не дожидаясь, пока она попросит
Днем серость и тоска
Дайте кому-нибудь руку первым

Открывайте мозг так же часто, как ширинку
Хорошо это облегчит жизнь, другие возьмут вашу сторону
Просто немного терпимости, чистых мыслей, доброй воли
Это, конечно, не даст хлеба, но он будет держать из виду соль