Lyrics Chwała mordercom Wojciecha (997-1997 dziesięć wieków hańby) - Behemoth
Hail!
Hail!
Hail!
Hail!
Tysiąc
lat,
tysiąc
pierdolonych
lat
Dziesięć
ciemnych
wieków,
Dlaczego!?
Gnuśnieliśmy
w
wilczych
norach,
A
naszą
świętość
czas
pogrzebał,
I
krzyż
wielki
drewniany,
Wciąż
rzuca
krwawy
cień,
Na
waszą
przeszłość!
Co
potrzebujecie
będzie
wam
dane
Czy
ta
zdradziecka
bestia
wciąż
żyje,
I
nikt,
nikt
nie
zapomni,
Nikt!,
że
już
czas
prócz
tego
powolnego,
Który
taki
zgarbiony,
niedołężny
ślepy
na
tronie
Watykanu.
Hail!
Hail!
Hail!
Hail!
To
my
jesteśmy
morzem
Apokalipsy,
Ostatnią
nadzieją
odradzającej
się
istoty,
Waszym
piekłem,
Naszym
ukojeniem.
I
nie
topory,
lecz
wspomnienia,
Będą
piły
krew
Waszą
tam,
Na
Armagedeńskich
polach
Dziś
my
karcimy
waszego
Ścinamy
głowę
Watykanu
Którą
wyślemy
zanim
przyjdzie
tam
Gdzie
wasza
wiara
rozpostarła
Swe
brudne
skrzydła
Hail!
Hail!
Hail!
Hail!
Dzisiaj...
Ścinamy
głowę
Watykanu
W
koronie
Ludzie,
Ludzie
się
od
śmierci
ociągają
Nienawiść...
Lecz
tego
miejscca
już
nie
ma!
Hail!
Hail!
Pomścimy!
Pomścimy,
tak!
Hail!
Hail!
Wojna!
1 Diableria (The Great Introduction)
2 The Thousand Plagues I Witness
3 In Thy Pandemaeternum
4 Driven By The Five-Winged Star
5 The Past Is Like a Funeral
6 The Entrance To The Spheres Of Mars
7 With Spell Of Inferno
8 Satan's Sword (I Have Become)
9 Satan's Sword (I Have Become) (live)
10 Chwała mordercom Wojciecha (997-1997 dziesięć wieków hańby)
11 Diableria (The Great Introduction) (live)
12 The Thousand Plagues I Witness (live)
13 Driven by the Five-Winged Star (live)
Attention! Feel free to leave feedback.