Lyrics and translation Białas feat. Czerwin TWM & Bonzo - Rollercoaster 2

Rollercoaster 2

Zawsze jak mam urodziny to mam doła
Moje życie to jest ciągła parabola
Góra dół (góra dół)
Góra dół (góra dół)
Góra dół, kurwa można zwymiotować

Zawsze jak mam urodziny to mam doła
Moje życie to jest ciągła parabola
Góra dół (góra dół)
Góra dół (góra dół)
Góra dół, kurwa można zwymiotować

Raz ogień, a raz woda
Tu odejmie, tam doda
Sparzy się najpierw, potem wyciągnie morał
To co powinien jasno, widzi w ciemnych kolorach
Rano siłownia, wieczorem browar i towar
Ciężej wjechać na góre, łatwo się na dół spada
Najpierw leci z redbullem, kontruje buchem siada
Się jak u siebie czuje, z wizytą u sąsiada
Taki niewdzięczny chujek, a mówi o zasadach
Moje życie rollercoaster, ale ciągle w siłę rosnę
Nie ważne jak, ważne że postęp
Góra dół, zakręty ostre
Twarze ponure kontra radosne
Jak upadłem, no to się podniosłem, mordo
W życiu nic nie jest proste
Pierdolony rollercoaster

Zawsze jak mam urodziny to mam doła
Moje życie to jest ciągła parabola
Góra dół (góra dół)
Góra dół (góra dół)
Góra dół, kurwa można zwymiotować

Zawsze jak mam urodziny to mam doła
Moje życie to jest ciągła parabola
Góra dół (góra dół)
Góra dół (góra dół)
Góra dół, kurwa można zwymiotować

Moje życie to jest wieczna parabola
Twoje życie kolo - to jest jakaś paranoja
Co ty nagadałeś tym ziomalom dookoła?
Chciał wozić się jak król, ale wiedzą, że mitoman
Podjeżdza, no to z panny hajsik ma pochytany
Tak naprawdę to wiedzą, że to wszystko jest od mamy
Oni po money money, a on coś tam im pierdoli
Już wkurwia ich powoli, zaraz prawda go zaboli
Tu szybki zwrot strony, i już wie że jest osłem
Co nie dość, że podjeżdza, to jeszcze bierze droższe
W bani ma rollercoaster - proste
No bo skądże miał się spodziewać niby że dziś do wyjaśnień dojdzie
No i pęka balon, który napompował
Tak się kończy jak lecisz na farmazonach
Góra dół (góra dół)
Góra dół (góra dół)
Góra dół - i nie może wylądować

Zawsze jak mam urodziny to mam doła
Moje życie to jest ciągła parabola
Góra dół (góra dół)
Góra dół (góra dół)
Góra dół, kurwa można zwymiotować

Zawsze jak mam urodziny to mam doła
Moje życie to jest ciągła parabola
Góra dół (góra dół)
Góra dół (góra dół)
Góra dół, kurwa można zwymiotować

Rollercoaster 2

À chaque fois que j'ai un anniversaire, je suis déprimé
Ma vie est une parabole continue
Haut bas (haut bas)
Haut bas (haut bas)
Haut bas, putain, on pourrait vomir

À chaque fois que j'ai un anniversaire, je suis déprimé
Ma vie est une parabole continue
Haut bas (haut bas)
Haut bas (haut bas)
Haut bas, putain, on pourrait vomir

Une fois le feu, une fois l'eau
Il enlève ici, il ajoute là
Il se brûle d'abord, puis tire la morale
Ce qu'il devrait voir clairement, il le voit dans des couleurs sombres
Le matin, la salle de sport, le soir, la bière et la drogue
Plus difficile de monter en haut, facile de tomber en bas
D'abord, il décolle avec du Red Bull, il contre avec une bouffée qui se pose
Il se sent comme chez lui, en visite chez le voisin
Un tel connard ingrat, et il parle de règles
Ma vie est un grand huit, mais je grandis toujours en force
Peu importe comment, l'important c'est le progrès
Haut bas, virages serrés
Visages sombres contre joyeux
Si je suis tombé, eh bien, je me suis relevé, mec
Rien n'est facile dans la vie
Putain de grand huit

À chaque fois que j'ai un anniversaire, je suis déprimé
Ma vie est une parabole continue
Haut bas (haut bas)
Haut bas (haut bas)
Haut bas, putain, on pourrait vomir

À chaque fois que j'ai un anniversaire, je suis déprimé
Ma vie est une parabole continue
Haut bas (haut bas)
Haut bas (haut bas)
Haut bas, putain, on pourrait vomir

Ma vie est une parabole éternelle
Ta vie est un cercle - c'est une sorte de paranoïa
Qu'est-ce que tu as raconté à ces copains autour de toi ?
Il voulait rouler comme un roi, mais ils savent que c'est un mythomane
Il arrive, eh bien, de la part de la fille, l'argent est perdu
En réalité, ils savent que tout ça vient de sa mère
Ils veulent de l'argent, de l'argent, et il leur raconte des bêtises
Il les énerve de plus en plus, la vérité va le faire souffrir
Un rapide changement de page, et il sait déjà qu'il est un âne
En plus de venir, il prend aussi le plus cher
Il a un grand huit dans sa tête - simple
Eh bien, d'où pouvait-il s'attendre qu'aujourd'hui, il y ait des explications ?
Et le ballon qu'il avait gonflé éclate
C'est comme ça que ça se termine quand tu te nourris de bêtises
Haut bas (haut bas)
Haut bas (haut bas)
Haut bas - et il ne peut pas atterrir

À chaque fois que j'ai un anniversaire, je suis déprimé
Ma vie est une parabole continue
Haut bas (haut bas)
Haut bas (haut bas)
Haut bas, putain, on pourrait vomir

À chaque fois que j'ai un anniversaire, je suis déprimé
Ma vie est une parabole continue
Haut bas (haut bas)
Haut bas (haut bas)
Haut bas, putain, on pourrait vomir