Lyrics Nie Wierz Nigdy Kobiecie (Live) - Budka Suflera
Człowiek
ten
miał
niepewny
dość
wzrok
Prosił
o
żar,
wpatrzony
gdzieś
w
mrok
Wciągnął
dym,
i
nim
skryła
go
noc,
tak
powiedział:
"Nie
wierz
nigdy
kobiecie,
dobrą
radę
ci
dam
Nic
gorszego
na
świecie
nie
przytrafia
się
nam
Nie
wierz
nigdy
kobiecie,
nie
ustępuj
na
krok
Bo
przepadłeś
z
kretesem
nim
zrozumiesz
swój
błąd
Ledwo
nim
dobrze
pojmiesz
swój
błąd,
już
po
tobie..."
Dookoła
miasto
całe
właśnie
kładło
się
spać
Tyle
z
tego
zrozumiałem,
że
coś
z
nim
jest
nie
tak
Ulice
dwie
był
dalej
mój
blok
Chciałem
już
spać,
lecz
opornie
to
szło
Było
coś,
co
sprawiało
że
głos
wciąż
słyszałem:
Światła
wtedy
było
mało,
i
pewności
mi
brak
Czy
w
dzienniku
dziś
widziałem
jego,
czy
inną
twarz
Attention! Feel free to leave feedback.