Lyrics Wszystko Albo Nic - Budka Suflera
Co
mnie
popycha
tak
Że
się
nie
przejmuję
zbyt
Codziennie
ostro
gram
By
jak
najszybciej
wbiec
na
szczyt
Nieważna
cena
jest
I
jak
tu
gęsto
pada
trup
Gdy
trzeba
szybko
wejść
I
zwinąć
łup
Wszystko
albo
nic
Góra
albo
dół
Reszta
to
jest
nic
Dla
naiwnych
wzór
I
mur.
W
życiu
zawsze
warto
Tylko
na
całość
iść
Drogą
już
utartą
Najpierw
skok
potem
bal.
Głupim
żal.
A
głupim
żal.
Głupim
żal.
To
proste
jest
jak
drut
Ten
się
liczy,
kto
coś
ma
I
o
to
tylko
tu
Odwieczny
wyścig
szczurów
trwa
Ten
kto
na
drodze
twej
To
naturalny
przecież
wróg
Niech
go
pognębi
los
I
skarze
bóg
Wszystko
albo
nic.
Attention! Feel free to leave feedback.