Lyrics Toksyna - Buldozer
Czy
to
moje
myśli
i
słowa?
Gdzieś
wewnątrz
obca
osoba
Przenikająca
wnętrza
choroba
Gdzie
nastąpiła
infekcja?
Co
niszczy
mózgi
i
serca
Cały
czas
do
działania
zniechęca
Wyczuwam
spod
moich
powiek
Wsączona
toksyna
w
krwiobieg
Wobec
Ciebie
często
jestem
Jaki
nie
chciałbym
być,
a
jestem
Zamiast
wzmacniać
przecież
ranię
Czy
na
prawdę
aż
tak
zajęty?
Czy
na
prawdę
aż
tak
zmęczony?
czuję
że
jestem
zniewolony
Wyczuwam
spod
moich
powiek
Wsączona
toksyna
w
krwiobieg
(Toksyna!)
(Toksyna!)
Nie
czynię
tego
co
chcę,
ale
czynię
to
czego
nienawidzę
Nie
czynię
tego
co
chcę,
ale
czynię
to
czego
nienawidzę
Nie
czynię
tego
co
chcę,
ale
czynię
to
czego
nienawidzę
Nie
czynię
tego
co
chcę,
ale
czynię
to
czego
nienawidzę
Synu
czy
wybaczysz
mi
wtedy
jak
się
staję
zły?
Synu
czy
wybaczysz
mi
wtedy
jak
się
staję
zły?
Synu
czy
wybaczysz
mi
wtedy
jak
się
staję
zły?
Synu
czy
wybaczysz
mi
wtedy
jak
się
staję
zły?
Wybaczyłem!
Tak
wiele
razy
raniłem
Wybaczyłem!
Tak
wiele
razy
raniłem
Wybaczyłem!
Tak
wiele
razy
raniłem
Wybaczyłem!
Tak
wiele
razy
raniłem
Attention! Feel free to leave feedback.