Stan Gotowości - Chada translation in German

Stan Gotowości

Wkładam bluzę z kapturem, w myślach mam już ten tytuł,
Wiem jak ciężko jest pozbyć się tu zgubnych nawyków.
Ziomuś, nie wciskam kitu, nie chcę fermentu żenić,
Dziś nie tonę, lecz stoję na tej ubitej ziemi.
Możesz zmienić tu wszystko i nie taplać się w bagnie,
Możesz wszystko, jeśli naprawdę tego zapragniesz.
Na dnie kończą ci słabi, bracie daję Ci słowo,
Weź się ocknij i udowodnij swoją gotowość.
Ja na nowo tu wbijam, już 2 lata nie palę,
Pseudo-kumple, zawsze koleżko od nich krok dalej.
No i co, że siedziałem, możesz za to mnie winić,
Te marzenia, ja nigdy nie rozstaję się z nimi.
Kminisz przekaz, to dobrze, gorzej, gdy walisz w kabel,
Bo to drugie od dawien dawna przesądza sprawę.
O uwagę znów proszę, przeliteruj ten tytuł,
Zapamiętaj - Bez starań nigdy nie ma wyników.
Mam mikrofon przed sobą, znowu ziomuś nagrywam,
Słabi gracze nie wiedzą jak się nim posługiwać.
Tutaj żarty się kończą, podejdź bliżej pod głośnik,
Jestem wolny, ogłaszam teraz Stan gotowości. Unieś ręce pod niebo, ten styl cieszy się wzięciem,
Jestem MC, nie mógłbym marzyc o niczym więcej.
Serce mówi nie zwalniaj, wciąż bądź sobą, nie czaruj,
Bardzo słusznie, bo w sumie wcale nie mam zamiaru.
Daruj sobie zwątpienie, nie poprzestań na próbach,
Nigdy nie mów "Nie warto, to się przecież nie uda".
Szluga zapalisz później, to nie rap z 98,
Mam się dobrze, co właśnie chyba słychać po głosie.
W nosie nie mam już kresek, możesz tego zazdrościć,
Dzisiaj patrzę z dystansem na szaleństwa młodości.
Kilku gości tu znajdziesz, ciągle trzymam się z Pihem,
Mam nadzieję, że wierzysz i nie jesteś sceptykiem.
Bitem zajął się Fleczer, to tak bracie na przyszłość,
Już nie nucę po cichu "Znów mi w życiu nie wyszło".
Ludzie myślą wciąż swoje, mam nadzieję, że łapiesz,
Jestem gotów i wjeżdżam tu ze sporym rozmachem.
Mam mikrofon przed sobą, znowu ziomuś nagrywam,
Słabi gracze nie wiedzą jak się nim posługiwać.
Tutaj żarty się kończą, podejdź bliżej pod głośnik,
Jestem wolny, ogłaszam teraz Stan gotowości. Wiem, że jest o co walczyć, a więc nie składam broni,
Narkomani - Uważaj, byś nie skończył jak oni.
W dłoni trzymam mikrofon, wciąż należę do drani,
Idę prosto i życie to przeplatam błędami.
Zanim zrobisz coś - Pomyśl, w sumie dobrze się miewam,
Jesteś w błędzie, jeśli zwyczajnie w to powątpiewasz.
Ja nie śpiewam chłopaku, nie nagrywam piosenek,
Jestem taki jak kiedyś i nigdy się nie zmienię.
Na tej scenie od zawsze jestem bracie jak Presley,
Nie dawali mi szansy no i zobacz gdzie jestem.
Posługuję się tekstem, nie wiem co to jest trema,
Powiedz mi, kim są oni, by mnie ciągle oceniać.
Mogę iść do więzienia, choć siedzenie mi zbrzydło,
Bóg mi daję wciąż tyle, ile mogę udźwignąć.
Przyszłość należy do mnie, siłę daje mi wiara,
Ten kawałek, to tylko taki efekt tych starań.
Mam mikrofon przed sobą, znowu ziomuś nagrywam,
Słabi gracze nie wiedzą jak się nim posługiwać.
Tutaj żarty się kończą, podejdź bliżej pod głośnik,
Jestem wolny, ogłaszam teraz Stan gotowości.

Bereitschaftszustand

Ich ziehe den Kapuzenpulli an, im Kopf hab ich schon diesen Titel,
Ich weiß, wie schwer es ist, hier schädliche Gewohnheiten loszuwerden.
Alter, ich drück dir keinen Scheiß rein, will keinen Zoff anzetteln,
Heute ertrinke ich nicht, sondern stehe auf diesem festen Boden.
Du kannst hier alles ändern und dich nicht im Sumpf suhlen,
Du kannst alles, wenn du es wirklich willst.
Am Boden enden die Schwachen, Bruder, ich geb dir mein Wort,
Wach auf und beweise deine Bereitschaft.
Ich komm hier neu rein, rauche schon seit 2 Jahren nicht,
Pseudo-Kumpel, immer einen Schritt weg von denen, Alter.
Na und, dass ich gesessen habe, dafür kannst du mir die Schuld geben,
Diese Träume, ich trenne mich niemals von ihnen.
Checkst du die Message, gut, schlimmer, wenn du dir die Nadel gibst,
Denn das Zweite entscheidet die Sache schon seit langem.
Ich bitte wieder um Aufmerksamkeit, buchstabier diesen Titel,
Merk dir – Ohne Mühe gibt es niemals Ergebnisse.
Hab das Mikro vor mir, nehm wieder auf, Alter,
Schwache Spieler wissen nicht, wie man damit umgeht.
Hier hören die Witze auf, komm näher an den Lautsprecher,
Ich bin frei, verkünde jetzt den Bereitschaftszustand. Heb die Hände zum Himmel, dieser Stil ist gefragt,
Ich bin MC, könnte mir nichts Besseres wünschen.
Das Herz sagt, werd nicht langsamer, bleib du selbst, täusch nicht vor,
Sehr richtig, denn eigentlich hab ich das gar nicht vor.
Schenk dir den Zweifel, hör nicht bei Versuchen auf,
Sag niemals "Es lohnt sich nicht, das klappt ja eh nicht".
Die Kippe rauchst du später, das ist kein Rap von '98,
Mir geht's gut, was man wohl an der Stimme hört.
In der Nase hab ich keine Lines mehr, das kannst du beneiden,
Heute betrachte ich die Verrücktheiten der Jugend mit Abstand.
Ein paar Jungs findest du hier, hänge immer noch mit Pih ab,
Ich hoffe, du glaubst es und bist kein Skeptiker.
Den Beat hat Fleczer gemacht, das nur so für die Zukunft, Bruder,
Ich summe nicht mehr leise "Wieder hat's im Leben nicht geklappt".
Die Leute denken immer noch ihr Ding, ich hoffe, du checkst es,
Ich bin bereit und komme hier mit großem Schwung rein.
Hab das Mikro vor mir, nehm wieder auf, Alter,
Schwache Spieler wissen nicht, wie man damit umgeht.
Hier hören die Witze auf, komm näher an den Lautsprecher,
Ich bin frei, verkünde jetzt den Bereitschaftszustand. Ich weiß, es gibt was zu kämpfen, also lege ich die Waffen nicht nieder,
Drogenabhängige – Pass auf, dass du nicht endest wie sie.
In der Hand halte ich das Mikrofon, gehöre immer noch zu den Mistkerlen,
Ich gehe geradeaus und durchziehe das Leben mit Fehlern.
Bevor du was machst – Denk nach, mir geht's eigentlich gut,
Du irrst dich, wenn du einfach daran zweifelst.
Ich singe nicht, Junge, nehme keine Lieder auf,
Ich bin so wie früher und werde mich niemals ändern.
Auf dieser Bühne bin ich schon immer wie Presley, Bruder,
Sie gaben mir keine Chance und schau, wo ich jetzt bin.
Ich arbeite mit Texten, weiß nicht, was Lampenfieber ist,
Sag mir, wer sind die, um mich ständig zu beurteilen.
Ich kann ins Gefängnis gehen, obwohl mir das Sitzen verhasst ist,
Gott gibt mir immer so viel, wie ich tragen kann.
Die Zukunft gehört mir, Kraft gibt mir der Glaube,
Dieser Track, das ist nur so ein Ergebnis dieser Bemühungen.
Hab das Mikro vor mir, nehm wieder auf, Alter,
Schwache Spieler wissen nicht, wie man damit umgeht.
Hier hören die Witze auf, komm näher an den Lautsprecher,
Ich bin frei, verkünde jetzt den Bereitschaftszustand.