Lyrics Po Przerwie - Chada
Jestem
tutaj
ponownie,
słyszysz
brat
starą
szkołę
Chociaż
los
mnie
podtapiał,
to
ja
nie
utonąłem.
Witam
ziomek
po
przerwie,
jestem
tu
i
nie
pękam
Weź
przypomnij
to
sobie
w
tych
ponurych
momentach.
Nie
chcę
krwi
mieć
na
rękach,
wolę
prawdę
na
ustach
Moi
ludzie
wciąż
siedzą,
mało
kto
na
przepustkach.
Chyba
znowu
się
uśmiecham...
Trochę
lżej
jest
na
duchu
I
stopniała
już
nieco
lista
moich
zarzutów.
Mało
się
pozmieniało,
jestem
tu
po
dwóch
latach
Ciągle
sercem
z
ziomkami,
których
los
poharatał.
Niczym
się
nie
przejmuję
i
krytyka
mi
zwisa
Znowu
listę
sukcesów
trzeba
będzie
podpisać.
Jestem
jak
heroina,
z
którą
nie
możesz
skończyć
Na
tym
ziomuś
na
szczęście
podobieństwo
się
kończy.
To
mi
było
pisane,
tego
paktu
nie
zerwę
Też
myślałem
o
Tobie.
Teraz
witam
po
przerwie.
REF:
2x
Znowu
wracam
po
przerwie,
niosę
ludziom
nadzieję
Dobrze
wiem,
że
czekałeś.
Nie
mów
mi
że
tak
nie
jest.
Możesz
czuć
się
spokojny,
teraz
jestem
w
pobliżu
Pluję
w
twarz
tym,
co
chcieli
mnie
zobaczyć
na
krzyżu.
Znów
się
czuję
szczęśliwy,
chcę
ci
to
dedykować
By
opisać
to,
ciężko
znaleźć
właściwe
słowa.
Ten
świat
wychował
drania,
niech
się
leje
Jim
Beam
Wciąż
tu
jestem
i
jakoś
ziomuś
dobrze
mi
z
tym.
Zaciągam
się
wolnością,
wypuszczam
biały
dym
Włączam
"Zapach
Kobiety",
mój
ulubiony
film.
Znowu
witam
na
blokach,
jestem
tu
prezydentem
To
niektórym
tym
cipom
wcale
nie
jest
na
rękę.
Wracam
z
piekła,
chłopaku
i
przyprawiam
o
zawał
To
najtrudniejszy
syf
w
jakim
życie
Cię
stawia
.
Kawał
czasu
już
minął,
czuję
się
doskonale
Odpocząłem
już
ziomuś,
jestem
gotów
iść
dalej.
Ty
nie
szalej
tak
więcej
i
pamiętaj
o
planach
Droga
wprost
pod
kryminał
nie
jest
skomplikowana.
Teraz
patrzę
Ci
w
oczy
i
przytulam
Cię
bejbe
Uwierz,
że
tęskniłem,
znowu
witam
po
przerwie.
REF:
2x
Znowu
wracam
po
przerwie,
niosę
ludziom
nadzieję
Dobrze
wiem,
że
czekałeś.
Nie
mów
mi
że
tak
nie
jest.
Możesz
czuć
się
spokojny,
teraz
jestem
w
pobliżu
Pluję
w
twarz
tym,
co
chcieli
mnie
zobaczyć
na
krzyżu.
Znowu
wracam
po
przerwie
zza
tych
więziennych
murów
Ciągle
dźwigam
ze
sobą
przekaz
szczery
do
bólu.
Ten
największy
ze
szczurów,
znów
się
wydostał
z
klatki
Mam
się
dobrze
i
nadal
zapisuję
te
kartki.
Pewnie
co
poniektórych
martwi
taki
stan
rzeczy
Stoją
w
kącie
i
faktom
nie
wychodzą
naprzeciw.
Chwytam
pióro
i
zeszyt,
żeby
znowu
to
opisać
Masz
tu
coś,
jak
podręcznik
do
ulicznego
życia.
Zmokłem
do
suchej
nitki,
chyba
kojarzysz
czemu
Ciągle
ciągnie
się
za
mną
nawałnica
problemów.
Może
mógłbym
być
inny,
wziąć
się
za
jakąś
pracę
To
nie
dla
mnie,
wszystko
to
widzę
nieco
inaczej.
Odnalazłem
się
w
końcu,
tutaj
jest
moje
miejsce
Idę
dumnie
z
tym
syfem,
który
chwyta
za
serce.
Tutaj
jestem
od
zawsze
i
przedzieram
przez
ciernie
Daję
radę,
ponownie
witam
ziomuś
po
przerwie.
REF:
2x
Znowu
wracam
po
przerwie,
niosę
ludziom
nadzieję
Dobrze
wiem,
że
czekałeś.
Nie
mów
mi
że
tak
nie
jest.
Możesz
czuć
się
spokojny,
teraz
jestem
w
pobliżu
Attention! Feel free to leave feedback.