Chivas - Trash Lyrics

Lyrics Trash - Chivas



Ya, Ya
Nie nie nie nie nie, nastukam tak jak tom-tom, no no no no
W kółku jak rondo, dzwoni mi tele (e)
Nie wciskam control, control, control ta
Wszystko mi wolno, le le le le le
Ona nie pamięta mnie, nic nie widzę to przez flash
Palę włosy też, Johnny, Johnny robię cash
Chowam pod soczewką blef, ona zna mnie to przez sen
Słyszę każdy szept ich, gadają o mnie trash
Trochę, trochę, trochę trash trash trash trash, mam przez tlen
White Air Force jak chodzę powietrze (e), złe twarze
Wiszą mi na szyi jak ta ta ta (ta ta ta)
Łaa (ta ta ta), polski jazz jak Ewa Bem
Ultra, ultra złe twarze
Słysze plaki to przez sen, puka tu jak DHL
Nie błyszczę jak Zespół R, każdy mi zabiera tlen
Oni są, ale ja nie, latają za mną Uber
Teraz chcą mi radzić, a oni mi wiszą
To nie urodziny, dzwoni tele mamy goal
Wcześniej mówili syf, tera, że prima sort
Byłem na ulicy, PS a nie Davidoff
Trochę, trochę, trochę trash trash trash trash, mam przez tlen
White Air Force jak chodzę powietrze (e), za właże
Wiszą mi na szyi jak ta ta ta (ta ta ta)



Writer(s): Krystian Gierakowski


Chivas - WWW
Album WWW
date of release
06-09-2019

1 Trash




Attention! Feel free to leave feedback.