Lyrics and translation Coma - Odniebienie

Odniebienie

Z Tobą jest trochę jak z opłatkiem
Jesteś po wierzchu lekko przezroczysta
Chciałbym nie umieć patrzeć, kiedy nie umiem Cię przeczytać
Mówisz, że mnie wcale nie lubisz
Ale lubisz siebie w moim towarzystwie
Z chęcią oddajesz się zniechęceniu
Wolisz nie umieć
Wolisz nie myśleć

Szukasz kogoś, kto Cię lekko uszkodzi
Jak dyktator wtrąci do własnego raju
Kontrast ustawiasz środkami w parze
By nie widzieć swoich własnych braków
Mówisz, że kochasz mnie, kochasz tak bardzo
Lecz nie lubisz kim się ze mną stajesz
Bo stajesz się tym, kim Cię widzieć pragnę
Jaką Cię biorę, taką się oddajesz

Czasem musimy się trochę upodlić
Żeby dalej móc na siebie patrzeć
Czasem musimy coś w sobie wymodlić
Żeby dalej móc dla siebie znaczyć
Czasem musimy się trochę upodlić
Żeby dalej móc na siebie patrzeć
Czasem musimy coś w sobie wymodlić
Żeby dalej móc dla siebie znaczyć

Disgust

You're a bit like a wafer
You're slightly transparent on the surface
I wish I couldn't watch when I can't understand you
You say you don't like me at all
But you like yourself in my company
You willingly surrender to discouragement
You prefer not to know how
You prefer not to think

You're looking for someone to damage you slightly
Like a dictator who throws himself into his own paradise
You set the contrast in pairs
So that you can't see your own shortcomings
You say you love me, you love me so much
But you don't like who you become with me
Because you become what I want to see you as
The way I take you, you surrender yourself as such

Sometimes we have to humiliate ourselves a little
So that we can keep looking at ourselves
Sometimes we have to pray for something within ourselves
So that we can keep meaning something to ourselves
Sometimes we have to humiliate ourselves a little
So that we can keep looking at ourselves
Sometimes we have to pray for something within ourselves
So that we can keep meaning something to ourselves