Lyrics Odniebienie - CoMa
Z
Tobą
jest
trochę
jak
z
opłatkiem
Jesteś
po
wierzchu
lekko
przezroczysta
Chciałbym
nie
umieć
patrzeć,
kiedy
nie
umiem
Cię
przeczytać
Mówisz,
że
mnie
wcale
nie
lubisz
Ale
lubisz
siebie
w
moim
towarzystwie
Z
chęcią
oddajesz
się
zniechęceniu
Wolisz
nie
umieć
Wolisz
nie
myśleć
Szukasz
kogoś,
kto
Cię
lekko
uszkodzi
Jak
dyktator
wtrąci
do
własnego
raju
Kontrast
ustawiasz
środkami
w
parze
By
nie
widzieć
swoich
własnych
braków
Mówisz,
że
kochasz
mnie,
kochasz
tak
bardzo
Lecz
nie
lubisz
kim
się
ze
mną
stajesz
Bo
stajesz
się
tym,
kim
Cię
widzieć
pragnę
Jaką
Cię
biorę,
taką
się
oddajesz
Czasem
musimy
się
trochę
upodlić
Żeby
dalej
móc
na
siebie
patrzeć
Czasem
musimy
coś
w
sobie
wymodlić
Żeby
dalej
móc
dla
siebie
znaczyć
Czasem
musimy
się
trochę
upodlić
Żeby
dalej
móc
na
siebie
patrzeć
Czasem
musimy
coś
w
sobie
wymodlić
Żeby
dalej
móc
dla
siebie
znaczyć
1 Uspokój się
2 Lajki
3 Widzę do tyłu
4 Za słaby
5 Odwołane
6 Snajper
7 Odniebienie
8 Cukiernicy
9 Konfetti
10 Za chwilę przestaniemy świecić
11 Proste decyzje
Attention! Feel free to leave feedback.