Lyrics Mamy moc - Cypis
My
mamy
w
sobie
moc,
zapierdalamy
całą
noc
Niech
ta
balanga
trwa,
na
lustrze
są
węgorze
dwa
Ten
węgorz
budzi
mnie
i
wiem,
że
dziś
wyrucham
cię
Zabawić
trzeba
się,
ten
weekend
to
wykończy
mnie
My
mamy
w
sobie
moc,
zapierdalamy
całą
noc
Niech
ta
balanga
trwa,
na
lustrze
są
węgorze
dwa
Ten
węgorz
budzi
mnie
i
wiem,
że
dziś
wyrucham
cię
Zabawić
trzeba
się,
ten
weekend
to
wykończy
mnie
Mamy
sobotę
dziś,
ogóra
kurwie
w
cipie
kiś
Biały
miś
dla
dziewczyny
czyli
kreska
kokainy
Niech
się
naćpa
jeśli
może,
każdy
chce
białe
węgorze
O
mój
Boże,
co
za
trzoda,
tylko
zobacz
jaka
młoda
Taka
młoda
a
już
ciągnie,
rucha
się
i
kreskę
wciągnie
Tu
alkohol
robi
swoje,
cztery
drinki
i
są
twoje
Ah
te
kurwa
nastolatki,
kurwiszony,
młode
matki
Cały
czas
tylko
balują
no
i
dobrze
klimat
czują
My
mamy
w
sobie
moc,
zapierdalamy
całą
noc
Niech
ta
balanga
trwa,
na
lustrze
są
węgorze
dwa
Ten
węgorz
budzi
mnie
i
wiem,
że
dziś
wyrucham
cię
Zabawić
trzeba
się,
ten
weekend
to
wykończy
mnie
My
mamy
w
sobie
moc,
zapierdalamy
całą
noc
Niech
ta
balanga
trwa,
na
lustrze
są
węgorze
dwa
Ten
węgorz
budzi
mnie
i
wiem,
że
dziś
wyrucham
cię
Zabawić
trzeba
się,
ten
weekend
to
wykończy
mnie
My
mamy
w
sobie
moc,
zapierdalamy
całą
noc
Niech
ta
balanga
trwa,
na
lustrze
są
węgorze
dwa
Ten
węgorz
budzi
mnie
i
wiem,
że
dziś
wyrucham
cię
Zabawić
trzeba
się,
ten
weekend
to
wykończy
mnie
Rucham
ją
w
7Days'a
za
browara
i
za
Lay'sa
To
jest
zwykła
dziwka
z
dworca,
taką
tylko
to
na
bolca
Kocham
kurwa
te
imprezy,
zwijam
stówę,
węgorz
leży
I
od
razu
oczy
duże,
tańczę
jak
kurwa
na
rurze
Szczęka
lata
ratatata,
sypta
mordy
co
tam
mata
Jest
sałata
więc
do
boju,
pełna
pizda
bez
postoju
My
to
mamy
w
sobie
moc,
zwłaszcza
gdy
nadchodzi
noc
Biała
moc,
piękny
stan,
dzisiaj
piję,
dzisiaj
ćpam
My
mamy
w
sobie
moc,
zapierdalamy
całą
noc
Niech
ta
balanga
trwa,
na
lustrze
są
węgorze
dwa
Ten
węgorz
budzi
mnie
i
wiem,
że
dziś
wyrucham
cię
Zabawić
trzeba
się,
ten
weekend
to
wykończy
mnie
My
mamy
w
sobie
moc,
zapierdalamy
całą
noc
Niech
ta
balanga
trwa,
na
lustrze
są
węgorze
dwa
Ten
węgorz
budzi
mnie
i
wiem,
że
dziś
wyrucham
cię
Zabawić
trzeba
się,
ten
weekend
to
wykończy
mnie
Zapierdalam
jak
jaguar,
to
nie
pizda,
to
pisuar
Więc
nie
wkładaj
tam
chuja,
wiem
że
kwas
banią
buja
Ale
mordo
bez
przesady,
zejdź
na
ziemię,
jesteś
blady
Nie
przesadzaj,
odłóż
prochy,
idź
wyrywać
fajne
lochy
Bawię
się
z
koleżankami,
jedna
macha
mi
cyckami
A
ja
macham
jej
kutasem,
jebnę
ją
jak
DJ
basem
Jestem
asem,
królem
życia,
dużo
dragów,
dużo
picia
I
niech
ta
balanga
trwa,
dobry
melanż
cenę
ma
My
mamy
w
sobie
moc,
zapierdalamy
całą
noc
Niech
ta
balanga
trwa,
na
lustrze
są
węgorze
dwa
Ten
węgorz
budzi
mnie
i
wiem,
że
dziś
wyrucham
cię
Zabawić
trzeba
się,
ten
weekend
to
wykończy
mnie
My
mamy
w
sobie
moc,
zapierdalamy
całą
noc
Niech
ta
balanga
trwa,
na
lustrze
są
węgorze
dwa
Ten
węgorz
budzi
mnie
i
wiem,
że
dziś
wyrucham
cię
Zabawić
trzeba
się,
ten
weekend
to
wykończy
mnie
Attention! Feel free to leave feedback.