Daab - Przesłanie Z Daleka (Live) Lyrics

Lyrics Przesłanie Z Daleka (Live) - Daab



U mnie jest moc
Przywykłem do niej już
Cichy twój głos
Dochodzi jak ze snu
Pisze znów list
I słucham paru płyt
Słyszę wciąż w nich
Przesłanie które brzmi
Walcz, walcz, walcz
Mój bunt przewyższy nawet bogów gniew
Walcz, walcz, walcz
Do końca dni
Walcz, walcz, walcz
Choć twoją bronią będzie tylko śpiew
Walcz, walcz, walcz
Ze strachem swym
Tropi mnie fałsz
Z nadzieją moją też jest źle
Trudno mi twarz
Zachować w gęstej mgle
Jestem tu sam
I leń się znowu wkradł
Ważne, że mam
Przesłanie które pewnie gra
Walcz, walcz, walcz
Mój ból przewyższy nawet bogów gniew
Walcz, walcz, walcz
Do końca dni
Walcz, walcz, walcz
Choć twoją bronią będzie tylko śpiew
Walcz, walcz, walcz
Ze strachem swym
Słyszysz mój głos?
To dzięki tobie śpiewać chcę
Prawdą jest to, że ludziom wiarę trzeba nieść
Napisz mi skąd
Mam czerpać siłę abym tak
Wierzył i trwał
Czy słowa które dobrze znasz
Walcz, walcz, walcz
Mój ból przewyższy nawet bogów gniew
Walcz, walcz, walcz
Do końca dni
Walcz, walcz, walcz
Choć twoją bronią będzie tylko śpiew
Walcz, walcz, walcz
Ze strachem swym
Walcz, walcz, walcz
Walcz, walcz, walcz
Walcz, walcz, walcz
Walcz, walcz, walcz
Walcz, walcz, walcz
Walcz, walcz, walcz
Walcz, walcz, walcz
Walcz, walcz, walcz



Writer(s): Krzysztof Bronislaw Zawadka, Slawomir Miroslaw Wolski, Waldemar Feliks Deska, Dariusz Gierszewski, Artur Tomasz Miloszewski, Andrzej Zbigniew Krzywy


Daab - III
Album III
date of release
28-10-2004




Attention! Feel free to leave feedback.