Lyrics Intro On - Daria Zawiałow
Czemu
tak
smutno
patrzysz
znów
I
jesteś
z
tym
okej
Gdy
mnie
rozrywa
wpół
Może
zrobiłam
coś
nie
tak
Wyszłabym
i
już
Lecz
nie
mam
siły
wstać
Chciałabym,
żebyś
talerz
stłukł
Pięścią
w
stół
Możemy
coś
z
tym
zrobić
Przestań
milczeć,
proszę
wróć
Byłam
naiwna
myśląc,
że
Tylko,
tylko
ja
Wiem
jak
ukrywać
się
Teraz
już
wiem,
ty
też
to
masz
Choć
czasem
jest
mi
źle
Doceniam
to
i
tak
Może
zostaniesz
na
noc
dziś
Nie
mówmy
nic
Chcę
tylko,
żebyś
Dzisiaj
pograł
sobie
u
mnie
gry
Już
ósma,
w
łóżku
nie
ma
cię
Choć
jestem
z
tym
okej
Przytulam
twoją
część
Jutro
wam
zmącę
tosty
dwa
Stukane
jajko,
chleb
Dla
trójki
ma
to
sens
Widzę
jak
wiążesz
kwiaty
w
mrok
Kolejny
rok
Przechodzę
przez
kwiaciarni
próg
W
pokoju
milczysz
znów
A
jednak
chcę
Na
hulajki
z
wami
łazić
Topory,
miecz
A
bajkom
dziadka
nadać
nowy
sеns
Zasypiać
razem,
rano
tulić
się
Wzruszasz
się
Wiem,
że
nigdy
tak
niе
miałeś
Przyrzekam,
że
W
naszym
domu
chcę
zestarzeć
się
Bo
tylko
z
tobą
śmiech
prawdziwy
jest
Wiem,
chcesz
Attention! Feel free to leave feedback.