Lyrics Whisky (2003 Remaster) - Dżem
Mówią
o
mnie
w
mieście:
"Co
z
niego
za
typ?
Wciąż
chodzi
pijany,
pewno
nie
wie
co
to
wstyd
Brudny
niedomytek,
w
stajni
ciągle
śpi
Czego
szuka
w
naszym
mieście?
"Idź
do
diabła"
- mówią
ludzie
pełni
cnót
Chciałem
kiedyś
zmądrzeć,
po
ich
stronie
być
Spać
w
czystej
pościeli,
świeże
mleko
pić
Naprawdę
chciałem
zmądrzeć
i
po
ich
stronie
być
Pomyślałem
więc
o
żonie,
aby
stać
się
jednym
z
nich
Stać
się
jednym
z
nich
Już
miałem
na
oku
hacjendę,
wspaniałą
mówię
Wam
Lecz
nie
chciała
tam
zamieszkać
żadna
z
pięknych
dam
Wszystkie
śmiały
się
wołając,
wołając
za
mną
wciąż:
"Bardzo
ładny
frak
masz
Billy
Ale
kiepski
byłby
z
Ciebie,
kiepski
byłby
mąż
Kiepski
byłby
z
Ciebie
mąż"
Whisky
moja
żono,
jednak
Tyś
najlepszą
z
dam
Już
mnie
nie
opuścisz,
nie,
nie
będę
sam
Mówią
whisky
to
nie
wszystko,
można
bez
niej
żyć
Lecz
nie
wiedzą
o
tym,
że
najgorzej
w
życiu
To
samotnym
być,
to
samotnym
być
Lecz
nie
wiedzą
o
tym,
że
Najgorzej
to
samotnym
być
Nie,
o
nie,
nie
chcę
już
samotnym
być
Nie,
o
nie
Nie
chcę
już,
o
nie,
samotnym
być
Nie,
o
nie...
nie
Attention! Feel free to leave feedback.