Lyrics Złoty Paw - Dżem
Miałem
kiedyś
wielki
dom
Piękny
ogród
otaczał
go
Gdzie
co
noc
słychać
było
pawia
krzyk
Jak
zapowiedź
losu
Kiedy
rankiem
znajdowałem
tam
(złote
jajo)
Wielki
złote
jajo,
jajo
Nie
wiem
sam
skąd
wziął
się
tam
Nigdy
przedtem
o
tym
nie,
nie
myślałem
Bo
i
po
co,
skoro
miałem
wielki
kopiec
złotych
jaj
I
przyjaciół
wielu
otaczało
mnie
Nie
byłem
sam,
o
nie!
Nie,
nie
byłem
sam
Pewnej
nocy
prysnął
czar
Ptak
nie
znosił
już
złotych
jaj
Trefne
karty
rozdał
los
Więc
przegrałem
partię
z
nim
A
życie
toczyło
się
dalej,
aaah
A
życie
toczyło
się
dalej
A
życie
(toczyło
się
dalej)
Toczyło
się
dalej
Ładnych
kilka
długich
lat
Minęło
od
tej
nocy
Której
nigdy
nie,
nie
zapomnę
mu
Której
nigdy
nie,
nie,
nie,
nie
zapomnę
mu
Siedzę
teraz
sam
w
ogrodzie
Sam
wśród
umarłych
kwiatów
Nikt
już
nie,
nikt
już
nie
odwiedza
mnie
Nikt
już
nie,
o
nie
nie
nie
odwiedza
mnie
Czasem
tylko
przyjdzie
on
Czasem
tylko
przyjdzie
on
piękny
Czasem
tylko
przyjdzie
on
piękny
dumny
jak
to
paw
Jak
to
zwykle
paw
Jak
to
zwykle
paw
Attention! Feel free to leave feedback.