Lyrics Kawałek Szczęścia - EastWest Rockers
Boże
daj
mi
kawałek
szczęścia
To
jest
wszystko
co
chce
byś
mi
dał
Bo
ta
droga
jest
coraz
cięższa
Więc
nie
pozwól
żebym
samotnie
stał
Boże
daj
mi
kawałek
szczęścia
Daj
mi
radość
i
pozwól
się
śmiać
Bo
ta
droga
jest
coraz
cięższa
A
każdy
dzień
wypełnia
smutek
i
płacz
To
moje
pytanie:
Czemu
życie
wciąż
wypełnia
cierpienie?
Dla
czego
ból
ma
oznaczać
istnienie?
Jakie
jest
przeznaczenie?
Czy
rodzimy
tylko
po
to
w
bólu
się
By
skończyć
jak
dla
robaków
pożywienie?
W
tłumie
osamotnienie,
rodzisz
się
sam
żyjesz
sam,
umierasz
sam,
Potem
popadasz
w
zapomnienie
Bo
nie
ma
miłości,
nie
I
sprawiedliwości,
nie
Nikt
nie
chce
dać
ale
od
ciebie
Ciągle
czegoś
chce
Rasta
błogosławi
mnie
Każdą
jedną
głowę
w
mojej
rodzinie
Dla
tego
Luta
nigdy
nie
poddaje
się
Ale
kiedy
bywa
źle,
Wtedy
padam
na
kolana,
modlę
się
By
Bóg
znowu
podał
mi
rękę
Boże
daj
mi
kawałek
szczęścia
To
jest
wszystko
co
chce
byś
mi
dał
Bo
ta
droga
jest
coraz
cięższa
Więc
nie
pozwól
żebym
samotnie
stał
Boże
daj
mi
kawałek
szczęścia
Daj
mi
radość
i
pozwól
się
śmiać
Bo
ta
droga
jest
coraz
cięższa
A
każdy
dzień
wypełnia
smutek
i
płacz
(Ooo
nie,
nie,
nie)
Ty
wiesz
że
ja
nie
zwykłem
narzekać
Ciągłe
wzloty
i
upadki
Nauczyły
mnie
by
przeczekać
to
Bez
rezygnacji
wciąż
idę
do
przodu
Promujemy
te
wartości
tak
od
wschodu
do
zachodu
Czasem
jak
Will
Smith
w
pogoni
za
szczęściem
Albo
Kill
Bill
szykuję
kolejną
zemstę
My
nie
możemy
się
poddawać
Ani
na
chwilę
z
toru
wypadać
To
moja
rada,
i
nie
potrzeba
ci
nic
więcej
Bo
wiara
umysł
otwiera,
Wszystko
nabiera
znaczenia
Rodzi
się
w
głowie
nadzieja
Wiesz
że
pokonasz
to
Na
dobre
warto
poczekać
Nie
płynąc
z
nurtem
jak
rzeka
Więc
by
ocalić
człowieka
podaj
mu
swoją
dłoń
To
nie
ostatni
raz
upadasz
by
znowu
wstać
Ty
wiesz
że
warto
to
przetrwać
To
zaufanie,
nie
strach
daje
ci
pewności
smak
Bóg
cię
prowadzi
do
szczęścia
Boże
daj
mi
kawałek
szczęścia
To
jest
wszystko
co
chce
byś
mi
dał
Bo
ta
droga
jest
coraz
cięższa
Więc
nie
pozwól
żebym
samotnie
stał
Boże
daj
mi
kawałek
szczęścia
Daj
mi
radość
i
pozwól
się
śmiać
Bo
ta
droga
jest
coraz
cięższa
A
każdy
dzień
wypełnia
smutek
i
płacz
Są
nas
tu
miliony
fach,
Te
słowa
spadają
z
ust
co
dzień
Chcemy
wspólnego
dobra
Ta
nadzieja
jest
jak
płomień
Popatrz,
każdy
chce
tego
szczęścia
chłopak
Ja
dążę
do
niego
Chodź
często
chodzę
po
kłodach
Bo,
nie
łatwo
mieć
lekko
Styl
życia
mniej
słodki
Szczęścia
i
radości
Tu
życie
skąpi
mi
Nie
będę
się
poddawał
Chodź
nie
chodzę
po
trupach
Patrz
głowę
chłodną
mam
Ręce
w
górze
trzymam
tutaj
Byłem
i
będę
najwyższego
tu
agentem
Na
tym
padole
łez
lepszy
dzień
nazywam
świętem
Nie
dam
się
sprzedać
i
nie
będę
diabłu
lennem
Chodź
rzeczy
denne
przesłaniają
wzrok
codziennie
Ty
pewnie
wybierzesz
to
co
ważne
jest
niezmiennie
Ja
znam
tu
grę
o
życie
w
której
poker
full
to
szczęście
Ta
sama
gra
wciąż
lecz
inna
stawka
Bóg
daje
ci
wybierać
twoje
miejsce
Tron
czy
ławka.
Boże
daj
mi
kawałek
szczęścia
To
jest
wszystko
co
chce
byś
mi
dał
Bo
ta
droga
jest
coraz
cięższa
Więc
nie
pozwól
żebym
samotnie
stał
Boże
daj
mi
kawałek
szczęścia
Daj
mi
radość
i
pozwól
się
śmiać
Bo
ta
droga
jest
coraz
cięższa
A
każdy
dzień
wypełnia
smutek
i
płacz
Attention! Feel free to leave feedback.