Lyrics Anioł - Elektryczne Gitary
Wokół
siebie
samych
wrogów
mam
Nie
przyjaciół
Życie
całe
mieszkam
tutaj
sam
W
tym
zimnym
flacie
Za
oknem
miasto
moje
Sterczy
jak
parawan
Wiem,
że
się
nie
wyzwolę
I
już
stąd
nie
odjadę
Tak,
to
ja
A
gdy
odchodzi
w
końcu
dzień
nad
moim
domem
Przychodzi
na
mnie
sen,
żem
jest
aniołem
Po
krańce
ziemi
lecę,
tam
gdzie
bies
ma
swe
ciemne
sprawy
Wszelkiej
wojnie
kładę
kres
i
świat
naprawię
Tak,
to
ja
Łamię
włócznie,
tarcze
kruszę
Wozy
ogniem
palę
Zło
w
sercach
zaduszę
I
ludzi
ocalę
Tak,
to
ja
Tak,
to
ja
Wokół
siebie
samych
wrogów
mam
Nie
przyjaciół
Życie
całe
mieszkam
tutaj
sam
W
tym
zimnym
flacie
Za
oknem
miasto
moje
Sterczy
jak
parawan
Wiem,
że
się
nie
wyzwolę
I
już
stąd
nie
odjadę
Tak,
to
ja
Łamię
włócznie,
tarcze
kruszę
Wozy
ogniem
palę
Zło
w
sercach
zaduszę
I
ludzi
ocalę
Tak,
to
ja
Tak,
to
ja
Łamię
włócznie,
tarcze
kruszę
Wozy
ogniem
palę
Zło
w
sercach
zaduszę
I
ludzi
ocalę
Tak,
to
ja
Tak,
to
ja
Attention! Feel free to leave feedback.