Lyrics Sodoma Gomora - Onar , Fonos , Kacper HTA
Płonie
Babilon,
za
bilon
cie
przemielą
i
zabiją
Uderzam
czarną
bilą,
czas
na
epilog
Jak
pod
Kartaginą
może
okazać
się
chwilą
walka
Słabi
się
zawiną,
gdy
zatonie
ratunkowa
tratwa
Grunt
to
wiara,
jak
Zbrodnia
i
Kara
Nocna
mara
nie
pozwala
żyć
chociaż
się
staram
Gdy
opadnie
kotara,
skończy
się
to
przedstawienie
Zostanie
proch
i
pył,
a
z
tobą
tylko
sumienie
Czyste,
mgliste
spojrzenia
wokół
mnie
Na
każdym
kroku
diabeł
zbiera
śmierci
żniwo
swe
Czy
dobrze
jest,
czy
źle
Czy
to
noc
jest,
czy
to
dzień
Pilnuj
się
nie
wiesz
skąd
i
gdzie
dopadnie
mroku
cień
Chce
żyć
tylko
po
swojemu,
mieć
nie
skrępowane
ręce
To
moje
miejsce,
niech
nie
zawładnie
tobą
strach
Biorę
na
barki
życia
swego
konsekwencje
Wyciągam
lekcje
zanim
przykryje
mnie
zimny
piach
Wszystko
obróci
się
w
pył,
to
Sodoma
i
Gomora
Miasto
wieczne
jak
Rzym,
Mediolan
i
Camorra
Po
hajs
się
schylaj,
nie
spadnie
ci
korona
Każdy
woli
mieć
30
koła,
niż
półtora
Tysia
w
kiermanie,
liścia
wyłapie
Ma
za
dużo
wtyczek,
jebany
kabel
(jebany
kabel)
Bierz,
chwytaj
szanse,
nie
dygaj
bracie
Każdy
chce
mieć
suto
zastawione
na
śniadanie
(na
śniadanie)
Nikt
tutaj
nie
bierze
pralki
na
raty
Szczery
uśmiech
na
twarzy,
same
dobre
chłopaki
Złote
czasy,
24
karaty
Nie
kłam
mi
w
oczy,
bo
wiem
co
rządzi
światem
Papier,
złoto,
ropa,
porno
Rzeczy
które
się
nie
śniły
najstarszym
filozofom
(tak
jest)
Diamenty,
wirusy,
pięści
Broni
ludzkie
błoto,
lepiej
nigdy
nie
wchodź
w
to
bosą
nogą
Sodoma
i
Gomora
(Znów
sieje
strach)
Gomora
i
Sodoma
(Znów
słychać
wrzask)
Sodoma
i
Gomora
(Znów
gaśnie
blask)
Sodoma,
Sodoma
Gomora
i
Sodoma
(Znów
sieje
strach)
Sodoma
i
Gomora
(Znów
słychać
wrzask)
Gomora
i
Sodoma
(Znów
gaśnie
blask)
Gomora,
Gomora
Sodoma
i
Gomora
niczym
Pandora
i
korona
Hardcorowy
kwartet
możesz
skończyć
jak
poroża
Wywiozą
cię
na
noszach,
wyniosą
cię
w
niebiosa
Płacze
tylko
kokota
bo
miała
z
ciebie
banknota
Scenariusz
klapa,
od
życia
znów
po
łapach
Po
takiej
akcji
chyba
bym
się
pod
ziemię
zapadł
Zawsze
wchodzę
va
banque,
słaby
ten
co
robi
raban
Dziwne
to
i
śmieszne
w
chuj
jak
z
własnym
hajsem
banan
Tu
prawda
siedzi
w
murach
Ten
co
nie
zna
się,
nie
był
tu,
nie
żył
tu,
to
nic
nie
wskóra
Do
końca
jak
samuraj
Nie
podda
się,
nie
zdradzi
nic,
jak
trzeba
umrze
w
bólach
Ktoś
ma
chyba
pół
na
pół,
nie
zamulam
o
nie
Znów
coś
kręcą
dłonie,
martwy
król
w
trzy
żetonie
Chłód
mym
drugim
domem,
grunt
żyć
dobrze
z
ziomem
Bunt
budzi
Sodome
i
Gomore
na
rejonie
Jestem
jeden
na
milion
jak
Wu-Tang,
działam
z
familią
Mam
swój
klan,
się
nie
poddam,
chcę
byś
jedną
z
ikon
Mam
swój
plan,
nie
jak
klaun,
chcesz
pajacuj
z
dildo
Ja
jade
windą
przez
podziemie
a
ty
z
incognito
Planeta
Ziemia,
zdarta
płyta
i
hola
bandito
Nic
za
friko
jak
mówi
stare
classico
z
liceo
Życie
kasyno,
russianroulette,
bulletproof
Zniewaga,
bóle
nigdy
czule
krzyczy
"gdzie
jest
Bóg?"
Tu
ciemnogród,
kurwy
kleją
się
do
słupa
mamy
Pożałowania
godny
los
spotyka
poczwary
Oddajesz
cios,
ile
przyjąć
umiesz
na
swe
bary
Tu
bardziej
upór,
konsekwencja,
szczypta
wiary
Sodoma,
Sodoma,
Sim
Sala
Bim
Nim
uwierzysz,
że
Annie
Lennox
zna
Sweet
Dream
Jak
Kill
Bill,
śmiechu
łez
tyle
co
snu
Gra
- komedia,
żywego
denata
do
ostatniego
tchu
Sodoma
i
Gomora
(Znów
sieje
strach)
Gomora
i
Sodoma
(Znów
słychać
wrzask)
Sodoma
i
Gomora
(Znów
gaśnie
blask)
Sodoma,
Sodoma
Gomora
i
Sodoma
(Znów
sieje
strach)
Sodoma
i
Gomora
(Znów
słychać
wrzask)
Gomora
i
Sodoma
(Znów
gaśnie
blask)
Gomora,
Gomora
(Gomora)
1 Intro
2 Rem
3 Proch I Pył
4 Miraż
5 Sudoku
6 Flakka
7 Lidokaina
8 Furia
9 Mimo wszystko
10 M.E.M.O.R.Y
11 Ambrozja
12 No To Patrz
13 Presja
14 Sodoma Gomora
15 Outro
Attention! Feel free to leave feedback.